Szkoła ogłupia, zamiast nauczać. Ta nauczycielka ma mylne pojęcie o świecie, a o ekologii to chyba nie ma żadnego. Niektórym się wydaje, że jeśli w Polsce wypiją mniej wody, to dzięki temu Buszmen w Botswanie będzie mógł się częściej wykąpać. A to tak nie działa.
Aha, Międzynarodowy Rok Światła, więc gasimy światło. Zatem z utęsknieniem czekam na Międzynarodowy Rok Lewaków, Międzynarodowy Rok "Uchodźców", itd. O Międzynarodowym Roku Żydów boję się wspominać. ;)
;)
Tylko czy ktoś przemyślał temat, że zacząć trzeba od elektrowni która na pięć minut nie zmniejszy produkcji prądu i nie zmagazynuje go na później a wyprodukowana energia i tak musi być zużyta
Bzdura do kwadratu. Skutek będzie dokładnie odwrotny do zamierzonego. Żarówka (zalezy od rodzaju) na uruchomienie potrzebuje tyle prądu ile zużywa w czasie od 6 (zwykła) do nawet 30 (świetlówki) minut. Zgaszenie światła na 5 minut i ponowne jego włączenie spowoduje zużycie więcej prądu niż gdyby pozostawić te żarówki włączone. Pomysł jest więc co najmniej nieprzemyślany, żeby nie nazwać tego inaczej. Z ekologią nie ma to absolutnie nic wspólnego !!
Najlepiej nic nie robić, bo się nie opłaca, nie ma sensu,...Tylko krytykować, aby uspokoić swoje sumienie. Czyżby taka nasza polska natura?
Myślę, że głównym przesłaniem akcji, oprócz symbolicznego gaszenia światła w mieszkaniach i innych obiektach, jest zachęcenie mieszkańców Ziemi do pozornie małych zmian w codziennym zachowaniu, które w skali globalnej mogą zredukować emisję dwutlenku węgla. Ekolodzy przekonują, że symboliczny gest wyłączenia światła przypomni o tym, że ochrona przyrody zaczyna się w naszych domach i w codzien¬nym życiu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!