Świadomie łamiesz przepisy usprawiedliwiając to rozładowanym akumulatorem - bez komentarza.
Jazda bez świateł o której wspomniałem to tylko przykład (podobny zresztą do Twojego o jeździe z włączonymi tylnymi światłami przeciwmgielnymi).
Ten pan Piotrkowianin jest najmądrzejszy. Zwalcza na różne sposoby jazdę z włączonymi światłami i domaga się zniesienia tego obowiązku, przedstawiając argumenty na swe racje i podpierając się "światowymi" badaniami. Ale to nieszkodliwy człowiek. Nie lubi też kobiet, co wynika z jego co drugiego wpisu.
Prawo jest nie po to, by je szanować, tylko przestrzegać... Ale... No właśnie, jest jedno małe "ale"...
Jeżeli prawo jest głupie (a takich przykładów jest w polskim prawie na pęczki), to stosując się do Twojego poglądu, takie głupie prawo nigdy nie zostanie zmienione. W takich przypadkach trzeba przy każdej okazji podkreślać głupotę i absurdalność takiego durnego prawa. Może wówczas po pewnym czasie coś zatrybi w tych małych móżdżkach poselskich i zrobią coś w tym kierunku, aby wszelkie "baboki" z naszego prawa pousuwać. Prawo, poza tym, że powinno być sprawiedliwe i egzekwowalne, powinno też opierać się na jakiejś logice. A "logika" konieczności palenia świateł w dzień wygląda tak:
1) brakuje nam pieniędzy w budżecie; samochód z zapalonymi światłami spala więcej paliwa - każmy zatem jeździć cały czas z zapalonymi światłami, to do budżetu wpłynie więcej forsy, bo większość ceny paliwa to podatki;
2) mamy "globalne ocipienie", z którym "musimy walczyć", a "całą winę" za to "globalne ocipienie" ponosi dwutlenek węgla, więc aby "zwalczać" to "globalne ocipienie" narzućmy karę na tych, którzy produkują dwutlenek węgla, czyli dowalmy opłatę węglową na wszelkiego rodzaju paliwa!
Podsumowując - musisz tankować więcej, a to co tankujesz musi być droższe.
Logiczne, prawda? :)))
To tylko słowa...
Prawo trzeba przestrzegać.Kropka.
Złe prawo trzeba zmieniać.Kropka.
Każdy inny relatywizm prowadzi do anarchii i zdziczenia obyczajów.
Pozostaje jeszcze kwestia egzekwowania prawa w naszym dzikim kraju. To praktycznie w odniesieniu do takich drobiazgów nie istnieje.
Tak więc o czym my w ogóle dyskutujemy - o wszechobecnym upadku cywilizacyjnym...?
Drogi Al Bundzie! Sam piszesz, że nie masz samochodu, więc nie prowadzisz raczej auta. Ja natomiast, jako siedzący za kółkiem większość życia wiem, że samochód z zapalonymi w dzień światłami, dostrzegam znacznie wcześniej, ze znacznie większej odległości niż ten, który światła ma wyłączone. W pełni popieram badania naukowe potwierdzające tę prawidłowość, a odrzucam przeciwne, w tym lansowane przez Piotrkowianina. Oczywiście, nie przeczę, że z zapalonymi światłami zużycie paliwa jest większe. Ale nie zysk koncernów zdecydował o takim ustawieniu przepisów, tylko wzgląd na bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Podobnie z pasami, podobnie z ograniczeniem np. w Norwegii prędkości na drogach do 90 km/h.
A jak dostrzegasz pieszych i rowerzystów, którzy w dzień żadnych świateł mieć nie muszą?
Korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami - 0 pkt - 200 zł mandatu; jazda bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu - 2 pkt - 100 zł mandatu.
Niewłaściwe używanie świateł przeciwmgłowych tylnych2 pkt - 100 zł mandatu.
Tak więc drogi Piotrkowianinie w świetle prawa popełniasz więcej wykroczeń drogowych niż owa 25-letnia blondynka. W zasadzie jesteś od niej gorszy bo robisz to świadomie, a ona zapewne nie.
A tak samo dostrzega jak asfalt, słupki, drzewa, płoty, psy, koty itd. ~kierowca ma całkowitą rację. Mnie też zdarza się, że w sznurze jadących samochodów z zapalonymi światłami trudno jest zauważyć jednego, który tych świateł zapalonych nie ma (szczególnie przy jeździe pod słońce). Aby uchronić się od rozładowania akumulatora kup sobie automat za ca 25 zł i będzie po problemie. A prawo jest po to, by je przestrzegać.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!