Marian potrzebuje lekarza.
Lekarzu, lecz się sam.
Strzelił sobie w kolano - czy on naprawdę myślał, że ludzie zagłosują na kandydata, który nie ma nic przeciwko niszczeniu kawałka historii naszego miasta - restauracji "Europa"?
Senat nie potrzebuje lekarza, Piotrków nie potrzebuje lekarza, tak naprawdę lekarza potrzebuje sam lekarz...
Ale na stronie
http://www.vdm.nazwa.pl/marianblaszczynski/
pacjenci, którzy czekają do pana doktora w kolejce i narzekają, że go nigdy nie ma, mogą go zobaczyć jak wygląda w pracy. Tej lekarskiej. To tylko taka krótka zajawka, ale zawsze...coś.
obaj panowie trochę pokory się należy bo o innych przymiotach ekumenicznych nie będę wspominał
Marian zadowolony ??? !!! HE HE !!! Płacze w domu bo budżet "trochę" ucierpiał. Zainwestował w kampanie i d...pa. A miało być tak pięknie. Live is brutal. Do roboty doktorku. Pacjenci się stęsknili.
A może by tak zadowolony Pencina zabrał przyczepę ze swoją podobizną z parkingu na końcu ul. Narutowicza zamiast niepotrzebnie zajmować miejsce. Pokazał, gdzie naprawdę ma mieszkańców i ich codzienne problemy.
Radny M.Błaszczyński jest lekarzem orzecznikiem o stopniu niepełnosprawności, prowadzi też działalność gospodarczą )prywatny gabinet)oraz pracuje na etacie w Wojewódzkim Szpitalu na ul. Rakowskiej jako pulmonolog. Jeszcze mu mało?
Niejeden wcześniej niepełnosprawny albo chory go przeklina bo został nagle uzdrowiony albo uznany za zdrowego. Dziękuję panie doktorze że pozostanie pan w Piotrkowie służyć mieszkańcom w Senacie za wysokie progi.
W końcu po wyborach i przyczepa już niepotrzebna. Może ktoś potrzebujący by ją sobie wziął.
Wychodzę na spacer, na ulicy Marian, wsiadam do MZKi - Marian, wyglądam przez okno - Marian, jadę autem, rowerem - wszędzie Marian. A taki Marek Domaracki? Widziałem chyba jeden jego plakat. I bez dużej promocji też można. Zależy tylko, jakim się jest człowiekiem.
Kandydaci Ruchu Palikota nie potrzebowali żadnej promocji. A mandat posła Marek Domaracki otrzymał już z chwilą umieszczenia go na liście z numerem jeden przez Wodza. Reszta była tylko formalnością, dokonaną przez zwolenników Palikota. Głosowano zatem w ciemno.
A to, jakim kto jest posłem Palikota, czy szerzej - jakim kto z tego ruchu jest człowiekiem, to się społeczeństwo dowie dopiero w trakcie kadencji sejmu. Na pewno mogą różne "kwiatki" powychodzić. Miejscy nadzieję, że akurat Marek Domaracki jest w porządku. I wszystko bardzo ładnie, panie pośle M., tylko na to adoptowanie dzieci przez gejów i lesbijki niech pan się nie zgadza. Bo wszystko dobre panie M., ale bez przesady!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!