Europoseł Sikorski nie przyjechał się modlić w kolebce naszego parletaryzmu. Dzisiaj słyszałem ,że jest osobą modlącą.
Przyjechali cichcem bez zapowiedzi w mediach, że będą. Po prostu incognito. I mieli rację, bo mieliby na karku naszą kochaną panią Grażynkę z jej oddziałem buntowniczek wobec wszystkiego, co pisowskie.
zakłamanie. Takie wątpliwe cnoty reprezentuje to towarzystwo wzajemnej adoracji. Na przestrzeni tysięcy lat, modlitwy, datki przyczyniły się zupełnie do niczego....Słupki popularności lecą na łeb, na szyję to i wiara w cuda większa.....
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!