My jesteśmy skazani na niedolę przez wyborców wybierających ludzi do władzy.
Czytam te posty i nie mogę zrozumieć jaką logiką trzeba się posługiwać, żeby myśleć że mniej monopolowych ograniczy spożycie alkoholu. Odpowiedź brzmi: żadną logiką. Raczej chroniczną niezdolnością do samodzielnego myślenia. Był PRL, były zakazy, walka z niebieskimi ptakami, przymus pracy, ograniczenia w spożyciu, zakupy po 13:00, kartki. I nic to nie dawało! Ludzie pili. Tylko źródła alkoholu były niepewne co powodowało zatrucia i zgony. Kto dziś upija się do nieprzytomności na imprezach. Nie spotykam. Kiedyś zjawisko picia do utraty świadomości było nagminne. Zmianę zachowań i większą kulturę spożywania alkoholu uzyskano przez zwiększenie jego dostępności. A tu PRL w postaci PIS-u dorwał się do władzy i wracamy do lat minionych. Nikt nie pyta właścicieli tych sklepów czy brali kredy na działalność, czy zatrudniają ludzi, czy mają inne plany? Jeżeli takie prawo ma wejść to trzeba dać się ludziom do niego przygotować i wprowadzić go za 2 lata, za 5 lat. Ale nie ruchem siekiery.Ciach i odcięte.
Pozdrowienia dla Radziszewskiej! Więcej nocnych monopolowych w Piotrkowie, bo jest za mało!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!