Pani dyrektor zapomniała chyba , że osoby z przedziału wieku 30 do 50+ też nie posiadają w naszym mieście pracy. Dla tych osób w chwili obecnej UP nic nie robi , poza szkoleniami florystycznymi i opiekunek dla osób starszych to nie ma nic( wszyscy przecież nie otworzą z dnia na dzień kwiaciarni , ani domu opieki dla osób starszych ).Może należy rozliczać pracowników UP z załatwionych miejsc pracy dla osób bezrobotnych. Wszystkie te oferty wywieszone na tablicy ogłoszeń to fikcja , albo jest oferta nieaktualna , albo numer podany na ofercie nie odpowiada. Żenujące jest to , że jak ktoś chce zapisać się na szkolenie po którym ma możliwość znalezienia pracy(lub podniesienia kwalifikacji zawodowych) - to odpowiedź jest odmowna .Promowanie również niektórych firm w UP też nie jest na miejscu. Czas pracy 8:00 do 15:30 to fikcja. Panie w UP pracują od 8:00 do 14:00 w okienkach dla obsługi bezrobotnych - wstyd. Może ktoś odpowie na pytanie jak te 900 osób zostało zaktywizowanych - wyjechali na wyspy szczęścia , a może odeszli w siną dal !
Kurna mać co ta kobieta mówi i dlaczego Wy dziennikarze takie słowa publikujecie.
Aktywizowano ?
Ludzie po prostu Ci co pracują oddali w różnej formie podatki na utrzymanie państwa, a to państwo wymyśliło sobie, że pracy ludziom nie da, a jedynie stworzy system taniej siły roboczej i stąd przekazuje środki z Waszych/Naszych podatków do PUPy, gdzie stado nierobów (Piotrków 75 sztuk jak dobrze pamiętam) te pieniążki wrzuca w błoto.
Tak na prawdę to kasa wraca ponownie do państwa i aktywizowany nic z tego nie ma. Układ zamknięty żaden grosz nie wypływa poza obieg.
Pracodawcy nie ponoszą kosztów ZUSowskich itp. bo to Wy pokrywacie za nich by oni dostali taniego robola.
W mieście największym pracodawcą jest państwo czyli wszelkie urzędy i grupa ponad 3600 osób, które do niczego się nie nadają poza przygotowaniem kawy i zjedzeniem ciastka, które w D idzie.
Przyjmując, że PTB ma 70 tys. mieszkańców z czego 50 tys. w wieku produkcyjnym to % kawoszy wynosi 7,2% !!!
Tyle kosztuje utrzymanie grupy nic nie produkującej, a jedynie przejadającej podatki.
Teraz sobie sami policzcie z każdych 100 zł aż 7,2zł idzie w błoto.
Pamietam kolezanke ktora byl na specjalnym kursie gdzie jakas czesc ludzi miala wygrac sfinansowanie swojego biznesu, na koncu okazalo sie wygrali tylko ci ktorzy mieli znajomosci ... zreszta 3 osoby takie znam , nawet sie z tym nie kryją, szary czlowiek nie ma szans ...
Czyli nic się nie zmieniło.
O przepraszam. Szwagierkę mojego kolegi PUP wysłał na kurs prawa jazdy kategorii D.
Mam 33lata i w pup nie mam szans na pracę,tym bardziej na staż.Tylko liczą się mlodzi i 50+i co mam czekać aż dobije do 50-taki żeby moc skorzystać z aktywizacji.Szok.
A kiedy szwagierka kolegi robiła kurs prawa jazdy kat. D - bo chyba nie w tym , ani poprzednim roku .Może była z grupy wybranych specjalnych ?
Eeeee, zalewacie. Ta persona na zdjęciu wygląda na zaawansowane 50+, a przecież robotę ma. Łamie kobitka stereotypy, i przeczy własnym tezom, o!
Pewnie dlatego, że zupełnie takim kursem nie była zainteresowana. Gdyby sama chciała takiego kursu, to by jej nie wysłali (znaleźliby szereg przeszkód i powodów). Może na kurs układania kwiatów, albo rysowania kwadratów (tak, tak, w pewnym mieście PUP zorganizował bezrobotnym szkolenie z rysowania figur geometrycznych)...
W końcu w interesie PUP-ów leży, by bezrobocie BYŁO NADAL. Gdyby zniknęło, to PUP-y straciłyby rację bytu przecież.
Osoby w wieku poniżej 30 lat też wcale nie mają lepiej- kończę studia, od prawie roku szukam pracy. Nie mogę dostać stażu urzędniczego(który jest mi niezbędny do pracy w zawodzie), ponieważ nie mam wystarczających znajomości. Pani w urzędzie "zaproponowała" mi jedynie staż w piekarni na stanowisku "pomocnika kelnera". Dlatego w cudzysłowie bo bała się, jak zareaguje osoba z wyższym wykształceniem na taką propozycję. O pracy z urzędu już nawet nie marzę, ale żeby stażu nie móc dostać! W tym kraju jest paranoja. Urzędnicy są niekompetentni, nie wiedzą nić o swojej pracy i umieją wystawiać tylko jakieś zaświadczenia, które potem jak się czyta, albo nie mają poprawnego szyku zdania albo zawierają błędne dane- wypisany wniosek to za mało, żeby wystawić poprawne zaświadczenie. Wiele jest takich osób, które mają dużą wiedzę i są przygotowane do tego, żeby pracować w urzędach, ale niestety miejsca pracy są blokowane przez ludzi niekompetentnych. Nóż się w kieszeni otwiera, kiedy człowiek idzie do urzędu załatwić sprawę i musi tłumaczyć urzędnikowi, który otwiera szeroko buzię i mówi " ja tylko mogę wydać zaświadczenie bo inne dokumenty wywożą gdzieś do jakiegoś dużego archiwum". Cytat dosłowny, zapamiętany, ponieważ do tamtego momentu nie przerażało mnie aż tak bardzo to zjawisko.
Ofert stazy z limitu podstawowego jeszcze nie ma na tablicy a ja juz wiem od "pani" z urzedu ze nie ma miejsc. Jesli ktos korzystal juz np ze stazu EFS to w praktyce nie ma juz szans na jakikolwiek staz, no chyba ze ma znajomego pracodawce co go zatrudni na staz ze wskazaniem na jego osobe. I to ma byc urzad pracy? Raczej wielka kpina.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!