Piotrków to miasto ludzi podłych, małostokowych, bezinteresownie zazdrosnych, samolubnych w dodatku tkwiących w marazmie, czyli taka prowincja pełną gębą. Wystarczy tylko poczytać komentarze. Sposób w jaki przeprowadzono tzw. reorganizację był skandaliczny i uważam, że pan prezydent powinien po popisie swojej działalności zacieśnić współpracę z partnerskim Mołodecznem - wszak miasto to leży na Białorusi, która dla pana prezydenta chyba stała się wzorem. Wczoraj słuchałem reportażu w Strefie FM i wypowiedzi mieszkańców - nie ma powszechnej radości z przeniesienia targowiska, a grupka mieszkańców osiedla z Piastowskiego to osoby, którym wszystko przeszkadza - widziałem już na FB jak jeden z głównych reprezentantów osiedla skarżył się na hałas przycinania drzew. Miejscami parkingowymi długo się nie nacieszycie i problem stanie się jeszcze poważniejszy. Kiedy deweloper pobuduje blok na placu targowym, na którym mogliście parkować poza wtorkiem i piątkiem, gdzieś te samochody będą musiały się zmieścić - czyżby nie na uliczkach prowadzących do bloków? No i nadal nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, czy pan prezydent zobowiązał się, że nie postawi na Targowej parkometrów. Było to jedyne targowisko, które przynosiło dochody, ale w stworzonym przez prezydenta Chojniaka mieście dobrobytu, pieniądze są niepotrzebne - wystarczy podnieść podatki np. od nieruchomości tak jak ostatnio i jakoś się będzie żyć do skończenia kadencji, a wiadomo, że po nich to chociażby potop. Niestety problem tkwi w regulacjach prawnych - każda władza powinna być rozliczana po wyborach, także za złe inwestycje i decyzje podjęte wbrew mieszkańcom i interesowi miasta. Ale o czym ja marzę. Przecież mieszkamy w mieście, gdzie zwężanie dróg podczas remontów to odzwierciedlenie horyzontów myślowych decydentów.
Jako mieszkaniec osiedla targowa rozumiem mocno spóźnioną decyzje Pana prezydenta w sprawie reorganizacji targowiska i chciałbym dodać, że jako mieszkaniec tego osiedla nie długo ogłuchnę z powodu braku ekranów dźwiękochłonnych przy torach kolejowych jak i piratów drogowych, którzy ryczą pod wiaduktem kolejowym w godzinach wieczornych/nocnych - przecież to jest jakieś średniowieczne podejście prezydenta do tych spraw i tego już nie rozumiem. Tyle lat i nic nie zostało zrobione żeby zadbać o mieszkańców, mimo, że przy drogach byle gdzie stawiają, w przypadkach gdzie domy stoją kilkaset metrów od drogi. Tutaj hałas, trąbienie pociągów, ryk silników, że dzieci się budzą , a budynki trzęsą i nikt nie widzi problemu - mieszkaniec musi pokornie wszystko znieść, cierpliwie czekać i jeszcze zgłosić problem władzy, bo ta sam chyba nic nie widzi i nic nie słyszy ...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!