Najgorsze w tym wszystkim jest to,że wielu kierowców zdecydowanie zwalnia, a nawet zatrzymuje się przed sygnalizacja świetlną jeszcze wówczas kiedy świeci się zielone światło z obawa,że nie zdążą przejechać na zielonym, a przecież to chodzi o wjazd na skrzyżowanie aby nie był na innym niż zielone... Dla tego też często pojawiają się zatory w tych miejscach zarówno w Piotrkowie jak i wodzi... Powinni przede wszystkim wyedukować tych kierowców, bo jak widać nie są świadomi i dzięki nim są korki również w innych miejscach. Mnie uczyli,że prowadząc samochód należy wykazać się pewnym zdecydowaniem.
więc ja napiszę - pewnie spóźniła się na rozmowę o pracę przez te światła. Dzięuję, pozdrawiam:)
Trzykrotnie migające zielone pod koniec zielonego,a dopiero później żółte. No i po kłopocie. Ale nie. Trzeba nękać i zarabiać, inwestować i wydawać. To w Europie funkcjonuje od dawna. Tam karzą za prędkość, a u nas za "2 sekundy", strzałkę zieloną, nieprzyciętą zieleń miejską przy drogach, przez którą nic nie widać. Kierowców motocykli i samochodów karać za prędkość i niezachowanie odległości, a rowerzystów i kierujących wszelkiej maści wynalazkami, za nieznajomość prawa, butę i arogancję.
Jakby zlikwidować na nich zielone strzałki, to byłoby jeszcze mniej. Bo wjeżdżasz na strzałce na czerwonym. Jak strzałka znika to zanim masz zólte, już cię może ustrzelić. Nie wjeżdżajcie na strzałce
Jeździłem kiedyś do pracy codziennie przez skrzyżowanie Piłsudskiego-Armii Krajowej. Po zamontowaniu kamer omijam to miejsce z daleka i jeżdżę inną drogą, co zresztą każdemu radzę!
Wcale nie jestem miłośnikiem przejeżdżania na czerwonym, ale.... jest tam taka pułapka: Jedziemy np. przez to skrzyżowanie, chcemy skręcić w prawo, pali się zielona strzałka. Zatrzymujemy się przed strzałką, a nawet zaciągamy ręczny hamulec, żeby nikt nie miał wątpliwości, że się tak ładnie zatrzymaliśmy i koła się nie kręcą! Nikt nie idzie przez przejście dla pieszych, ani się nawet do niego nie zbliża, a więc... chyba można jechać... Ruszamy i.... kiedy już przejeżdżamy obok tej strzałki nagle ona gaśnie! Trudno, żebyśmy się gapili cały czas na strzałkę, a nie na drogę, zresztą w takiej sytuacji jest już za późno żeby hamować i... przejeżdżamy. Normalnie na innym skrzyżowaniu w takiej sytuacji nic by się nie stało i nawet gdyby był w pobliżu policjant pewnie by nie zareagował, ale teraz właśnie w momencie, kiedy gaśnie strzałka, a my mijamy sygnalizator kamera robi cyk... i mają śliczne zdjęcie, jak przejeżdżamy na czerwonym! Może się to zdarzyć każdemu, także tym, którzy zadecydowali o zamontowaniu tych kamer i którzy tym wszystkim kręcą. Warto zauważyć, że nie ma żadnej żółtej strzałki i po zgaszeniu zielonej mamy tylko zapalone czerwone światło, a więc... mamy już 15 pkt! Dwa takie przypadki i mamy już 30 pkt i żegnamy się z prawem jazdy! No a przecież jeśli się jeździ często przez takie skrzyżowanie trudno uniknąć takich sytuacji. Na marginesie: uważam, że te zielone strzałki powinny zostać w ogóle zlikwidowane! Natomiast nie ma skutecznego bata na organizatorów nielegalnych wyścigów, policjanci rozkładają ręce w geście bezradności, albo może... jak na filmie Drogówka sami się tam ścigają... Niejakiego Sebastiana puścili wolno, żeby sobie mógł uciec za granicę, a swego czasu państwo polskie nie poradziło sobie z niejakim Frogiem. Co to ma wspólnego z bezpieczeństwem ruchu drogowego pytam tych, którzy tu wypisują ostre komentarze w stylu: bardzo dobrze, ścigać gonić, karać, nie popuścić piratom itd. To tak, jakby za kradzież batonika, także np. przez roztargnienie, pomyłkowo itp. obcinać rękę, żeby się pochwalić, jak to walczymy ze złodziejstwem, a nie dawać rady ze zorganizowanymi gangami kradnącymi luksusowe samochody. Dzisiaj rzeczywiście można bardzo łatwo stracić prawo jazdy, ale ci, którzy są tymi piratami przez duże P się chyba z tego zaostrzenia przepisów śmieją, bo wiedzą, że do nie jest skierowane przeciwko nim, tylko przeciwko zwykłym kierowcom, którzy oczywiście mogą popełniać drobne wykroczenia. Dobrze, że przynajmniej nie ma mandatów, ani punktów karnych za omijanie z daleka skrzyżowań z kamerami, chociaż... może kiedyś przy okazji kolejnego zaostrzenia przepisów coś takiego wprowadzą...
A co gdy w danym dniu jechał mój pracownik i popełnił to wykroczenie?
Chyba by jeszcze wypadało napisać od kiedy działa ten system w Piotrkowie. Nie mając tej wiedzy to z wykresu można tylko odczytać że w miesiącach VII-IX było 2x więcej wykroczeń niż w I półroczu, a w treści artykułu jest mowa o tendencji spadkowej (?)
Jeszcze żeby policja wzięła się za kontrolę opon, to było by idealnie wręcz.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!