A ja się obawiam, że wprowadzą jako zasadę śmierć... elektroniczną! Żeby umrzeć i zostać pochowanym na cmentarzu, trzeba będzie zainstalować specjalną aplikację, ściągnąć jakieś wtyczki i aktualizacje, wygenerować hasła, pobrać kody jednorazowe, zeskanować kod QR, wysłać SMS zwrotny, uwierzytelnić klauzulę RODO, podpisać profilem zaufanym, wybrać opcje zabezpieczeń, antywirusów i harmonogram tworzenia kopii zapasowych itd. itd. itd..... i za wszystko zapłacić BLIKIEM. Kto nie da rady przez to przebrnąć, czyli np. ktoś zaawansowany wiekiem, a nie mający chętnego do pomocy wnuczka - informatyka, jeśli nawet umrze, to może nie zostać pochowany, bo przecież... musimy iść z postępem... Nie można będzie tak po staremu... analogowo sobie umierać... Wcale nie żartuję, bo nawet w Dniu Zadusznym nie wypada! Po prostu uparliśmy się, żeby wszystko na siłę elektronizować i digitalizować, często niepotrzebnie utrudniając ludziom życie, a może niebawem także... śmierć, a ktoś na tym oczywiście słono zarabia... Póki co, to się obawiam, że nie będę umiał przejść na emeryturę, bo ZUS być może wprowadzi obowiązkowe emerytury elektroniczne, a co do śmierci.... no cóż.... mam nadzieję, że mam jeszcze trochę czasu...

10