Proszę, aby ktoś mi wytłumaczył co pani Majaczyna pseudonim "Asfalt" ma na myśli mówiąc:
"Samą rewitalizację rzeki wykonamy w tym roku, ale przy udziale Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, ponieważ w miejsce rzeki, która kiedyś była elementem Podzamcza, wejdzie przedmurze łącznie z Placem Niepodległości"
Czytam kilka razy i od słowa "ponieważ" nic nie rozumiem.
Chodziłem do przedszkola, którego resztki murów są przylepione do tej zniszczonej narożnej kamienicy. Ogród wychodził na ulicę Zamkową i Pereca - widać było z niego Zamek Królewski. W kamienicy obok przedszkola (nieistniejącej) był sklepik spożywczy - mama kupowała mi w nim lizaki, takie z żołnierzykami, jak wracaliśmy do domu. Dziś to wygląda jak po wojnie. Jeśli muszę tamtędy przechodzić, to aż żal patrzeć na to wszystko, bo w pamięci mam dawny obraz, kiedy Starowarszawska tętniła życiem - było tam kilka sklepów, bar i restauracja.
Rzeka - jak to brzmi.
Dla mnie ulica Starowarszawska była miejscem spacerów przez kilka dziesiątek lat. Obecnie nie mam na nie żadnej ochoty z przyczyn widocznych gołym okiem.
Jak ma ta cała "rewitalizacja" polegać jak do tej pory czyli burzenia historycznych kamienic min jak na Staro warszawskiej to dziękuję..... Jak można burzyć kamienice, które dawały urok starszej - historycznej części miasta.... to profanacja... na Podzamczu pewnie mają projekt na kolejną biedronkę....
Nie trelinka tylko trylinka od nazwiska Tryliński. https://pl.wikipedia.org/wiki/Trylinka
1 punkt rewitalizacji powinien być: usunąć patologię z podzamcza a potem to już wszystko się uda.
A po co to robią Patologia która mieszka w tamtejszej okolicy i tak to rozwali, a normalni ludzie tam nie pojdą bo tam będzie niemiło
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!