~Witek (Gość)02.11.2016 18:50
To chyba jakiś idiota pieniądze żadne a ryzyko duże nic nie ukradł a posiedzieć może jak złapią
~Antoni (Gość)02.11.2016 19:37
Niebywałe żeby napadać na taki sklepik coś z tym sprawcą jest nie tak albo chce zimę spędzić w ciepełku!!!
~taki jeden (Gość)02.11.2016 22:24
mi się wydaje ze to ksieciunio i jego ziomek bastion! niebywale zwyrodnialce
~stefan (Gość)03.11.2016 09:08
to pewnie któryś ze stałych bywalców co tam pod daszkiem przesiadują, brakło do wina i afera gotowa
~inspektor do zadań specjalych (Gość)03.11.2016 11:00
On nie chciał ukraść pieniędzy bo wiedział, że w takim małym sklepiku ich po prostu nie będzie za dużo. Chciał ukraść mózgotrzepy i tytoń. To okoliczny nikt inny. Tylko pytanie czy uciekał pieszo czy na rowerze?
~kratman (Gość)03.11.2016 12:36
Źle to rozegrali. Pani ekspedientka mogła dać się okraść z 470 złotych, które miała w kasie. Po czy trzeba było powiadomić policję. A za godzinę złodziej z kasą przyszedłby na zakupy i cap! Bo nie wierzę, że ten obszczymur wybrałby się z łupem do manufaktury... .
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!
