Patrząc na zapchane studzienki kanalizacyjne, to niedługo cały Piotrków będzie pływał.
Na zalewanie tego terenu składa się kilka czynników, które czynią inwestycję nieudaną. Po pierwsze na Strawie nie ma polderu przeciwpowodziowego - wąska rzeka bez retencji do której trafią woda z okolic A1, z okolic targowiska, z całej Szczekanicy i Łódzkie staje się wartką i szeroką. Należało przez ostatnie kilkanaście lat samemu lub z funduszy UE zbudować zbiornik przeciwpowodziowy, wyregulować koryto rzeki i regularnie czyścić zabetonowane koryto Strawy. Podczas inwestycji na Ryneczku kamiennymi koszami (gambionami) zmniejszono koryto rzeki między ul. Szeroką a 1 maja. Dodatkowo pod nasypem kolejowym jest spiętrzenie - przepust jest umiejscowiony około 20 cm nad lustrem wody, co wywołuje spiętrzenie wody odcinku przed nasypem kolejowym (czyli w stronę Ryneczku). Takie spiętrzenie jest niezgodne ze sztuką budowlaną.
Przez ostatnie 18 lat poważne inwestycje jak właśnie retencja, sprawa Ryneczku, zagospodarowanie Bugaja, obwodnica, wiadukt/tunel pod koleja Chojniak miał za nic. Jedyne co działo sie w tym mieście to budowa nikomu niepotrzebnej Mediateki i remonty mało potrzebnych dróg np. Kasztelańska. Na prawdziwe inwestycje np.Wojska Polskiego, Roosevelta czy Żelazna doczekaliśmy się dopiero teraz - po kilkunastu latach. Co do Ryneczku - ktoś decydował o kształcie tego projektu,
ktoś to zaprojektował, ktoś potem wybudował i ktoś z urzędu miasta to odebrał. I nikomu na całym tym ciągu osób nie zapaliła się czerwona lampka? Ekipa Chojniaka to byli polityczni dyletanci bez żadnej fachowej wiedzy. Oby prezydent Wiernicki zdołał naprawić to co jeszcze da się naprawić nie wykańczając budżetu miasta. A winnych tej skopanej inwestycji pociągnąć do odpowiedzialności I obarczyć kosztami tego co przeżywają tu ci ludzie.
Jak się nie pogłębia i nie czyści Strawy, Strawki i innych cieków wodnych w Piotrkowie Trybunalskim to taka sytuacja będzie się powtarzać. Woda nie ma gdzie odpływać, brak też jest polderów zalewowych. Nikt z rządzących o tym nie myśl.
Takie podtopienia dzieją się również w innych krajach Europy zachodniej i żadna technologia ani rozwiązania nie dadzą rady z żywiołami. Czasami się zdarza i tyle. Polacy oczywiście już muszą panikować i szukać winnych.
Jak miasto miało by Madrego Gospodarza to by pociagnol wykonawcę do odpowiedzialności za tą fuszerkę!!!!
Projektował to ignorant, bez elementarnej wiedzy hydrologicznej. Powinien zwrócić pieniądze i zapłacić za przebudowę. Umieścił rondo w najniższym punkcie, gdzie spywa woda, z Wojska Polskiego za dwóch stron, Niecałej, Szerokiej, Pierwszego Maja, Polnej i Łódzkiej. Dwa odpływ o wielkości 4 kartek papieru A4moga odprowadzić co najwyżej drobny deszcz, ale nie obfite opady. O ulewie nie wspomnę.
Zamontować kamery i będzie największa atrakcja Piotrkowa w deszczowe wieczory. Pan reporter nie będzie musiał w kaloszach latać po ryneczku, żeby natrzepać fotek.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!