Decyzja już jest - sklepy w Bełchatowie i w Piotrkowie zmienią nazwę i właściciela -teraz to będą PSB Mrówka. Sklep w Radomsku niestety zostanie tak jak centrum zamknięte.Pytanie co z pracownikami? .

00

FAKTYCZNIE JUŻ OD DAWNA U NAS SIĘ MÓWIŁO ŻE SPRZEDADZĄ NAS KOMUŚ - FAKTURY NIE POPŁACONE ,REDUKCJA ZATRUDNIENIA ,BRAK TOWARU NA SKLEPIE - OBY FAKTYCZNIE TO PSB BYŁO LEPSZE

00

Jak miał przetrwać skoro tam nic nie można było znaleźć. Pracowników do pomocy klientom w sklepie brak. Zobaczcie jak to wygląda np. w Castoramie - jej upadek nie grozi. Na każdym kroku są punkty informacyjne, a pracownik cię często przez cały sklep zaprowadzi do konkretnego regału.

00

Jak ma tam być dobrze jak w Bełchatowie pracownik oszukał klientów na 700 tys.pln

00

to musiało tak sie skonczyc. ignorancja klienta to najprostsza droga do upadku wielu firm. bez odpowiedniego standardu nie ma czego szukac. to nie komuna

00

Może problemem było to, że NOMI płaciło podatki państwu polskiemu, a inni jak Praktikery, Castoramy, OBI, LEroye itd płacą podatki za granicą Polski. U nas jedynie płacą za wynajem powierzchni.

00

Szkoda Nomiego...

00

Ty baranie,która osoba pracuje po szkole podstawowej.Walnij się w łeb i możesz to sprawdzić

00

I bardzo dobrze - szukali mi kiedyś grilla - 40 minut - trzy osoby po kolei kazali mi czekać...i tyle je widziałem kiedy puściły mi nerwy i zacząłem mniej grzecznie dopominać się o swoje ktoś kolejny mi go przyniósł z fochem...-gorzej jak za komuny...

00

Szkoda że taki "Polski" sklep upada , gdzie teraz będą ludziska chodzić w sobotę i niedzielę przecież nie zmieszczą się w pozostałych marketach. Trzeba wybudować nowy market albo jeszcze kilka bo one tak dużo dają " miejsc pracy".Ci co mają sklepiki mogliby zamknąć je i też znaleźć w nich prace dla siebie .

00