A co to jest ten "tonarz"? To jakiś bardzo ciężki pojazd, który jeździ po moście tam i z powrotem? Bo tak można z tego tekstu wywnioskować. A może to jakiś zawód i o faceta chodzi (grubego pewnie bardzo, ważącego zapewne tonę), skoro "rz" na końcu?
Proszę się nie zgrywać. Tonarz oznacza, ni mniej ni więcej, że "to nasz" most! Tonarz most (jest)!
Kiedyś wleciałem na ten most trochę za szybko. Jakież było moje zdziwienie, gdy po pokonaniu punktu kulminacyjnego wzniesienia tuż za mostem zobaczyłem zająca. Był taki wielki, taki tłusty i taki brzydki i równie zdziwiony jak ja. To musiał być bardzo stary zając... A może to jakiś guziec był? Tak czy owak nie wiedziałem, że człowiek albo zwierz mogą się tak niewyobrażalnie zdziwić i tak oczyska wybałuszyć z przerażenia. Został mi ten wyraz twarzy jeszcze na dobre kilka kilometrów...
A udało Ci się może rozszyfrować słowo króry?
Niestety, też nie. Przyjąłem, że to jakieś potoczne określenie używane przez dziennikarzy.
Postaram się dobrze zapamiętać te dwa nowopoznane słowa i używać ich przy każdej okazji :)
Proszę się nie zgrywać. "Króry" oznacza, ni mniej ni więcej, "kawałek róry", ale w takim jakby, no, tego - lekkawym skrócie myślowym i zapisowym: k + róry. Choć przyznaję, zapis "róry" dość nowatorskim wydawać się może. Ale trzeba z postępem (czasu) iść.
Jaki fachowiec, taki wywiad. Ten adamczyk to taki drogowiec jak.........trąba.że tacy się wypowiadają o fachowych sprawach.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!