takim ludziom powinni pomóc sportowcy kluby itd kiedyś grała i dawała wszystko co miała dla innych takim ludziom trza dać pomoc i pamietać onich a nie pomagac tym co robią z kasą co chcą
http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/byla-mistrzynia-polski-w-siatkowce-dzisiaj-mieszka-na-ulicy,665240.html
Pierwszego sierpnia był reportaż Faktów. 4-tego artykuł tutaj. Portal zainteresował się tematem, bo podchwycił w tv i potrzebował 3 dni aby dojechać do Radomska i napisać parę zdań...
Cóż, dziś "gwiazdujesz", jutro wegetujesz, takie uroki życia na tym łez padole. Pani świetnie zdała egzamin ze sportu, ale z życia już nie. Kiedyś sportowe sukcesy, a dziś papierosy, alkohol i wygląd podstarzałego menela płci męskiej. Współczuję jej, ale nikt na siłę jej nie pomoże, sama musi znów poczuć wolę, aby coś zmienić w swoim życiu na lepsze. Nie musi spać w parku, są ośrodki dla bezdomnych, powoli mogłaby wyjść z dołka. Ale wpierw trzeba tego chcieć. Życie jest długie, a sport wyczynowy to tylko epizod w nim. Każdy sportowiec powinien mieć tego świadomość, że po zakończeniu kariery trzeba się będzie odnaleźć w "realnym" życiu. Nie da się żyć dawnymi sukcesami, trzeba umieć dostosować się do wyzwań teraźniejszości.
Życzę tej pani, żeby wyszła z nałogu i się pozbierała. Może teraz, gdy sprawę nagłośniono, znajdzie się gdzieś dla niej praca w charakterze trenerki?
Z całą pewnością postać tragiczna, ale w pewnym sensie tragiczna na własne życzenie. Ta kobieta jest prawie moją rówieśniczką w przedziale wiekowym. Nigdy nie byłem sportowcem ale miałem wielu znajomych i przyjaciół w tym środowisku. Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć tych, którym w życiu się powiodło. Większość areny sportowe zamieniała na parkiety dansingów a dalej po równi pochyłej w dół. Znałem olimpijczyka, który z maty stoczył się do rynsztoku, znałem kadrowicza, który wprost z szosy wjechał do więzienia itd., itp. . Wszyscy znaliśmy Kazimierza Deynę, Henryka Średnickiego itd., itp..
Śmierć trojga najbliższych osób w ciągu roku,do tego wymagania bycia najlepsza w sporcie i idealna matka...niejednego może przerosnąć. Gdzie wtedy byli bliscy? Dzieci chciały,by matka była. Trener,by były wyniki itp.itd. Nikt nie jest nieczułą maszyną.
Współczuję,bo alkohol miał ukoić ból,ale alkohol tez niszczy.
nie potraficie odnieść się do sytuacji.podejrzewam,że jesteście ludzmi małego pokroju ,bez pasji,dosfiadczenia i wykształcenia ,to zazdrość czy zrób to SAMO JEŚLI JESTEŚ CZEGOŚ WART
Nikt nie chce poznać wersji pasierbic i córki ,a ci pożal się boże dziennikarze niech się najpierw dowiedzą jak było naprawdę a nie wypisują takie bzdury.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!