mistrz photoshopa od piętrowego parkingu powraca

00

Zamiast szpitala Panie Starosto Cubała to by Pan szkół się pozbył bo wstyd na cały kraj jak się słyszy, że najgorsze wyniki w nauce to powiat ziemski uzyskał. Szpital sam w nim ostatnio byłem naprawdę nieźle funkcjonuje a te Szkoły oddać gminą bo WSZYSCY SIĘ SMIEJĄ!!!

00

Czyli dawniej Starosta i Zarząd Powiatu trudzili się nad sprawą utrzymania Szpitala i kilku przychodni, a teraz Prezydent i Rada Miasta będą trudzić się rozwiązaniem tego samego problemu. Negocjacje i przesyłanie pism z budynku Starostwa do budynku Miasta (odległych o jakieś 200 m) zajmą chyba z pół roku. A czy nie prościej byłoby, aby Prezydent i Starosta z kompetentnymi urzędnikami usiedli w jednym pokoju na dzień czasu i dokonali potrzebnych uzgodnień?

00

Nowa ustawa o działalności leczniczej to perfidnie zastawiona Mina Platfomiarska. Podziękujmy za nią przede wszystkim PiSzczącym PObratymcom. Pieniądze ze składek zdrowotnych do Narodowych Formacji Zabijania a koszty utrzymania publicznych placówek służby zdrowia dla samorządów.
Znaczy się będzie po równo
oni pieniądze a samorządy....
Starostwa, magistrat przecież te dwie instytucje w 80% dublują swoje działania. Starostwo w tej chwili myśli o nowym marmurowym pałacu dla siebie a powinno być zlikwidowane jak i setki innych w kraju. Tylko w województwie łódzkim mamy 21 starostw. Ile szkół, ile przychodni etc. mogłoby nadal funkcjonować!!!
http://sklave.manifo.com/foto-szopka

00

Chojniak będzie miał co zastawić w banku.

00

To podobnie jak z drogami. W cenę paliwa wliczony jest podatek drogowy, który teoretycznie powinien być przeznaczany na budowę i remonty dróg. Teoretycznie, bo praktycznie to nigdy nie słyszałem, żeby z tych pieniędzy jakieś drogi budowano czy remontowano. Zawsze w tym celu pieniądze musi wydać dana gmina czy powiat z własnych funduszy, tudzież pozyskać dofinansowanie lub pożyczkę.

Było wcześniej 49 województw, szczebel niżej w hierarchii były gminy, i jakoś to funkcjonowało. Ulepszyli. Dołożyli między gminę a województwo powiat, żeby stworzyć masę kolejnych stanowisk urzędniczych, na których można rodziny i kolesiów poumieszczać. III RP miała być odtrutką na PRL-owską biurwokrację. Tymczasem w III RP biurwokracji jest oficjalnie czterokrotnie więcej (a nieoficjalnie 6 razy więcej) niż w PRL-u pomimo komputerów, bez których wcześniej sobie jakoś radzono. Ot, taki postęp.

00