W każdym szanującym się i normalnym kraju przestrzega się prawa. Prawo jest i ma się go przestrzegać, bez dyskusji. Spójrzcie na Niemcy, Holandię, Belgię, Szwajcarię, Skandynawię - tam każdy przestrzega prawa i nie dyskutuje.
A u nas..
Była szlachta to ona sama robiła prawa dla siebie. Teraz każdy jest panem i może wszystko kwestionować. To nasza przywara narodowa wynikająca z tego, że w czasach okupacji i zaborów kto nie przestrzegał prawa był cool. I to zostało nam do teraz mimo, że Polska jest wolna i niepodległa. Nie umiemy docenić wolności i przestrzegać prawa, tylko szukamy dziury w całym.
Tak jest tutaj. Ta baba to zwykła kryminalistka - złamała prawo. Alkohol był z niewiadomych źródeł, tytoń najprawdopodobniej też.
I co z tego, że tańsze jak może zatruć - nie piję i nie palę, ale w życiu nie kupiłbym niesprawdzonego towaru. Nie pamiętacie afery z metanolem? Chcecie oślepnąć?
Jest tyle możliwości zatrudnienia się - nie trzeba robić czegoś nielegalnego, a prawo jest aby się w nim wychować i go przestrzegać. Wiadomo, że pani była starsza, chciała dorobić, ale prawo złamano i kara musi być - niedotkliwa dla jej statusu np. prace na rzecz miasta.
Korwiniści powiedzą, że to okradanie! brak wolności! złodziejstwo! socjalizm! (chyba widzą ten socjalizm w oparach wódki). W ich chorej wizji państwa cofnęlibyśmy się do średniowiecza - pańszczyzny i chaosu, który już raz zniszczył NIEPODLEGŁĄ Polskę.
Towarzysz nie rozumie słowa "niepodległość", a ciągle nim szafuje. Całkiem zgrabnie i przejrzyście piszecie Towarzyszu. Gdybyście jeszcze zechcieli trzymać się faktów, to by się to całkiem miło czytało.
Pieprzyć zresztą tą babę - ona jest tutaj najmniej istotna.
Prawo powinno być przestrzegane, ale prawo tworzą ludzie - może być ono dobre i logiczne, a może być głupie i niesprawiedliwe. Z prawami fizyki się nie dyskutuje; z prawem tworzonym przez ludzi można. Nawet powinno się, bo powinno być ono zmieniane na lepsze.
Ci, którzy u niej kupowali na pewno liczyli się z możliwością wystąpienia "skutków ubocznych". C**j z tą babą i jej klientami. Nie w tym rzecz.
Najbardziej paradoksalne jest to, że okradła państwo. To chyba jedyny przypadek, gdzie mamy do czynienia z kradzieżą, mimo tego, że złodziej niczego nikomu fizycznie nie zabiera. Klasyczna logika tego nie ogarnia.
Proponuję postawić ją przy trasie i niechaj swoją starą dupą zarabia. Wszak zyski z prostytucji teraz wlicza się do PKB! Ku chwale socjalistycznej ojczyzny, rzecz jasna! Wiwat eurokołchoz!
Towarzysze, ja już ledwo dyszę...
uniewinnić od razu!!!
Lesiu i Grzesiu zrobili wałek na 4 bańki i "sąd" umorzył sprawe,oddać jej fajki i gorzałe i jeszcze przeprosić!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!