Prawda nie pamiętam tych czasów, ba! nawet prawa pamiętać nie mam bo i mnie wtedy na świecie nie było 87r. A ty skoro tak namiętnie i emocjonalnie skrytykowałaś/łeś mnie i przytoczyłaś/łeś takie a nie inne fakty z historii, pamiętasz to, brałeś/łaś w tym udział, stałeś/łaś z bronią przeciwko swoim kolegą?
Ja piszę o czasach +/- 10 lat w wstecz nie 60-50.
Co do zdrowia wyszedłem na + a psychicznie myślę że też.
Głupoty, chodziło mi raczej o filmy "samowolka" itp. i głupich opowieściach jak to w wojsku banie ryją i czego to się nie robi. Sam mam kilka takich opowieści których z uśmiechem wspominam.
Kończę teraz liceum zaoczne, tak nie chciało mi się uczyć jak miałem okazję więc teraz to robię bez przymusu z własnej woli ba! może nawet na studia zaoczne się zapiszę kto wie. Widzisz nawet przed tymi 9 miechami ludzie są gotowi zwiać za granicą i powiedzieć na odczepl się :
Fakt kobieta ale co to zmienia? broń uniesie, strzelić strzeli. Nie uwłaczaj kobietą bo feminizm w dzisiejszych czasach jest przeogromny. Tylko obawiam się że gdy rzeczywiście by doszło do jakiegokolwiek konfliktu to by cisza szo było, i w bunkry dyla te najbardziej głośne by zrobiły :(
Chyba się za bardzo rozpisałem za co przepraszam w końcu my tu nie o wojnie, zaborach, stanach a o głupich badaniach.
Nie wiem czy zauważyłaś, ale w ten sposób dałaś do zrozumienia, że Polacy są głupszym i prymitywniejszym narodem od Szwajcarów. Daje to do myślenia, zważywszy, że naród szwajcarski jest nie tylko znacznie mniejszy liczebnie, ale nawet nie posiada własnego języka...
Wiesz, każdy himalaista powie, że wspinanie się na ponad ośmiokilometrowe góry, gdy śnieg w oczy leci, a temperatura wynosi -40, to niesamowicie zajebiste doświadczenie, i zaraz po powrocie do domu będzie planował następną wyprawę... Nie wszyscy lubią to samo; jeden lubi schabowe, a drugi woli, jak mu nogi śmierdzą...
Każdy na pewno nie kupi; nie chodzi o to, by każdego zmuszać do takich zakupów, tylko o to, by każdy miał taką możliwość. To dwie różne rzeczy. Za to zwolennicy Donaldów i innych kaczorów poprą ich w kolejnych wyborach, bo podoba im się tak jak jest... W końcu ci zwolennicy są przekonani, że po to płacą tak wysokie podatki, by ich wybrańcy za nich myśleli i podejmowali wszystkie decyzje. Czyż nie tak jest?
Taki problem do przemyślenia: czy warto oddawać życie za państwo, które traktuje człowieka PRZEDMIOTOWO, a nie podmiotowo, a wszelkie zagrożenia sprowadzają wyłącznie politycy, którzy nie podlegają żadnym karom za swoje nieodpowiedzialne poczynania?
[/cytat]
Skończyłeś studia? Prawdopodobnie tak, masz wykształcenie. Nie bałeś się egzaminów , nocy zarwanych na nauce, strachem przed jakimś egzaminem, ogromem sytuacji materiału który musisz szybko i trwale przyswoić?. Po studiach i zdobyciu odpowiedniego tytułu raczej też będziesz mieć wspomnienia o tym co przeżyłeś. Tak samo jak ze mną, też się bałem, też się nasłuchałem o fali, praniu mózgu, pompkach itp. ale poszedłem, tak jak i ty na studia. Strach ma wielkie oczy tylko to miałem do przekazania. Z perspektywy lat nigdy nie będę żałować tego że odbyłem służbę tak jak i ty że skończyłeś studia.
Dziwne jakie nastawienie ludzi jest do człowieka który nie mówi jak wszyscy że wojo jest bee! że Polska jest fee! Jeszcze tylko takich ludzi wyzwać od lewaków, prawicowców, katoli, homosiów i co tam teraz jest modne.
Wiecie żołnierzy możecie nazwać największymi debilami w tym kraju, wiecie czemu? Ponieważ możecie pluć im w twarz, wyzywać od najgorszych ba! nawet nie udzielić im pierwszej pomocy w razie "W" ale mimo to oni w coś wierzą, w ten kraj i ludzi. W razie potrzeby staną w waszej obronie. A raczej nie w waszej bo wy będziecie pucować naczynia w angli lub gdzieś w europie a może w ameryce czy u ruskich.
Swoje napisałem możecie mieszać z błotem. Tylko konstruktywnie i logicznie proszę.
Al, przepraszam: ja istotnie myślę, ze jesteśmy daleko za Szwajcarami. Nie we wszystkich kwestiach, ale w tych, które dotyczą spraw pierwszych.
Gdybyśmy potrafili być tak zdyscyplinowani i chłodnomyślący - śmiało, każdemu dać pompę w dłoń.
Czy Szwajcarzy nie mają własnego języka? Może mają taki, który im odpowiada... Czy urzędowe musi być zinterioryzowane? Gadałeś kiedyś ze Ślązakiem albo z Kaszubem?
Byłem strażakiem...
Fakt, patrzymy z innej perspektywy czasowej.
Pobór przymusowy to koszmar, jak każdy przymus. Im dłuższa służba przymusowa, tym gorzej. Oby nie wróciła. A co do "wiedzy" z filmów: te filmy powstały właśnie dlatego, że w wojsku działy się rzeczy paskudne i wiedza o tym była powszechna. A każdy chłopak kończąc maturę czekał : wezmą, czy nie wezmą? Fatalnym skutkiem było choćby to, że jeśli nie zdał na studia, nie mógł powtórzyć PO NAUCE za rok. Np. "chował się" w szkole pomaturalnej i za rok ją przerywał.
Gdyby nawet nie każdy Polak, ale większość chciała takiego prawa, to JKM byłby premierem i rządziłby krajem. Jeśi natomiast cała ta kanapowa formacja z JKM na czele stanowi margines życia publicznego w Polsce, to znaczy, że Polacy nie chcą takiego prawa.
Obawiam się, że Polacy sami nie wiedzą, czego chcą. Może wynika to z tego, że nie rozumieją dobrze, co się wokół nich dzieje i nie potrafią wyciągać wniosków? A może wystarcza im do szczęścia możliwość zarabiania zmywając gary w Londynie, albo podcierając dupę staremu Hansowi, który w czasie wojny strzelał do ich dziadków? Pojęcie szczęścia dla każdego oznacza coś innego, prawda?
Każde zdarzenie to pewien ciąg przyczynowo-skutkowy. Cały pic polega na tym, by umieć obserwować i wyciągać poprawne wnioski; taka umiejętność pozwala nie tylko wyjaśniać zdarzenia przeszłe, ale również przewidywać to, co się wydarzy.
Poszukaj wypowiedzi JKM na temat możliwego rozwoju wydarzeń na Ukrainie, kiedy te burdy dopiero się zaczynały - lider owej "kanapowej formacji" miał bardzo trafne przewidywania w przeciwieństwie do cieszącej się dużym poparciem spółki Bronek&Donek. Ci dwaj panowie (ponoć z wykształcenia historycy!) aktywnie się zaangażowali w ukraińskie burdy, a jak widać nie umieli przewidzieć, czym to się może skończyć - stąd te ich obecne chaotyczne i paniczne działania.
Ja powiem wprost: większym szacunkiem darzę Putina, niż naszego Komorowskiego. Donalda żadnym szacunkiem nie darzę. Rosjanie mają prezydenta (choć idealny to on oczywiście nie jest), który nie pozwala pomiatać Rosją na arenie międzynarodowej i śmieje się z idiotycznych poczynań UE i USA (a to właśnie UE i USA były inicjatorami i sponsorami ukraińskiego przewrotu). Putin interesy handlowe będzie przeprowadzał z panem prezydentem Xi, w dodatku nie korzystając z dolarów, co dla USA będzie bolesne... Natomiast spółka Bronek&Donek ponad interesy Polski stawia przypodobywanie się Brukseli czy Waszyngtonowi (albo Jerozolimie...).
P.S. To, że jakieś idee są mało popularne, nie oznacza, że nie mają racji bytu. Teorie o kulistości Ziemi i jej ruchu były jeszcze mniej popularne, a jednak się wybroniły. O racji nie może decydować głosowanie, jeno argumenty i dowody. JKM je ma, a to jak jest postrzegany przez większość, jego argumentów nie niweluje.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!