Jakie szelki 20 lat pracuje na rusztowaniu i ich nie używam awykonalne a kask dobry jest na motor a nie na ścianę gdzie jest często 40 stopni o godz 10 rano a jeszcze można nim więcej szkody narobić innym są specjalne czapki z wkładem co do alkocholu no to inny temat trzeba było interweniować jak były podejrzenia
Polacy zawsze znajdą problem z stosowaniem przepisów. Tylko sobie robicie na złość. A wypadkowe chciałoby się otrzymywać .!!!!!!!
Poprawnym określeniem jest hełm ochronny A nie kask ochronny. Rozporządzenie w sprawie ogólnych przepisów bhp przy ochronie głowy wymienia nazwę hełm, a nie kask. Tak samo pojęcie hełmu używane jest w normach dotyczących ochrony głowy.
Ktoś pisał, że zamiast hełmu można używać czapki z wkładką. Proponuję tej osobie, by z wysokości powiedzmy 12 m spuściła sobie na głowę z taką czapką z wkładką śrubę chociażby 27. Gwarantuję, że głowa przecięta na pół... Także tylko hełmy ochronne spełniające trzy podstawowe normy dotyczące ochrony głowy.
Jeżeli chodzi o szelki... na marginesie dodam, że założenie szedłem nie wystarczy. Wypadałoby dodatkowo mieć linkę lub linkę z amortyzatorem, która z jednej strony byłaby przypięta do klamry szelek a z drugiej strony do punktu kotwienia, którym spokojnie mógłby być jakiś wbity kołek rozporowy w ścianę...
Jak ktoś powiedział na rusztowania nie trzeba mieć sprzętu chroniącego przed upadkiem z wysokości. Ale pod warunkiem, że rusztowanie jest zmontowane zgodnie z DTR, czyli barierka na wys. 1,1, bortnica co najmniej 15 cm i bariera pośrednia w połowie odległości między barierką górną a bortnicą. Fajnie by było gdyby pojawiły się jeszcze siatki typu S.
To tak w skrócie do tych, którzy nie mają wiedzy, ale się wypowiadają oraz tych, którzy nazywają się budowlańcami...
pozdrowienia od bhpowca
Taka byłaby różnica, że wymagania dla kasków nie są takie jak dla hełmów. Krótko mówiąc, kask wytrzyma mniejsze uderzenia niż hełm.
Nie będę oceniał kolegów po fachu. Zdjęcia, owszem robię, ale nie jest tak, że zrobione zdjecie=mandat. Mandat jest ostatecznością, kiedy upomnienia nie działają...
Najważniejsza jest rozmowa z pracownikami, ale pod warunkiem, że pracownik dopuszcza do siebie To, co ja mam mu do powiedzenia. Jeżeli ja mówię, a pracownik nic sobie z tego nie robi, to proszę się nie dziwić, że wyrzucam go z budowy wraz z mandatem... Jeżeli lekceważąco podchodzi do swojego bezpieczeństwa, a mówiąc konkretniej zycia/zdrowia, to nie ma wyjścia.
Ludzie są do tego stopnia upośledzeni umysłowo, że po budowie chodzą w crocsach... Monter wod-kan, który rury układa w crocsach. Ręce opadają...
Także ja zalecam zdrowy rozsądek
Wszyscy po zaistniałym wypadku zaraz czepiają się pracownika,co On lub czego On nie zrobił? A tak naprawdę nikt się nie zastanawia czego pracodawca nie dokonał aby skutecznie zabezpieczyć pracwnika przed zdarzeniem wypadkowym .
Czy ktoś wogule sprawdził stan przygotowania rusztowania do pracy?Samo ustawienie rusztowania od wykonawcy wymaga stosownego uprawnienia a na końcu ustwienie podlega zgodnie z prawem odbiorowi. Przepisy określają jak winno wyglądać po zmontowaniu rusztowanie.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!