idiota, niech się przeprowadzi, jaki kłopot, chyba łatwiej jednego gościa z domu wyrzucić niż linie kolejowa przesunąć.
I ja muszę się dołączyć do tej ogólnej słusznej krytyki. Rzeczywiście maszyniści są rozbestwieni do granic możliwości. W terenie zabudowanym z reguły jeżdżą 10 km/h i bardzo często w tę i nazad, poza terenem zabudowanym to niektóre nawet 200 km/h, te nieszczęsne sygnały dźwiękowe, ale już szczytem wszystkiego to są nagminne sytuacje jak ktoś idzie po torach lub przejeżdża przez nie, to nie słyszałem o przypadku żeby kiedykolwiek maszynista zjechał trochę na bok albo natychmiast się zatrzymał, aby uniknąć kolizji. Nam kierowcom policja zatrzymuje prawo jazdy, a czy SOK też zatrzymuje prawko maszynistom za tak karygodne beztroskie zachowanie? A tak na marginesie to wszystkie pojazdy szynowe powinny jeździć na estakadach a maszyniści nie wchodzili by nam w paradę i nie musieli używać sygnałów dźwiękowych .
Nie jest tak źle zawsze można napisać co się myśli .Jednak niestety wszędzie głęboka komuna.Pozdrawiam
Pociągu ktoś mu przeszkadzają?? Znalazł sie polonista. Jeśli już to pociągi patrząc na kontekst wypowiedzi a jak się chce kogoś poprawiać to trzeba samemu sprawdzić najpierw siebie.
Jak mu się nie podoba to niech sie przeprowadzi. Łatwiej będzie sie jemu przenieść niż pociąga które mu przeszkadzają. Ludzie to naprawde problemów chyba nie maja niedługo napiszą ze im przeszkadza jak wiatr za głośno wieje.
a74 i agggj. To miał być żart, a Wy obaj, albo obie lub oboje, w środę od rana tak poważnie podchodzicie do tematu. Pozdrawiam wszystkich WAS.
A mnie interesuje taka ciekawostka:
Wzdłuż dróg buduje się bez opamiętania kilometry ekranów chroniących przed hałasem. Nawet w szczerym polu... Natomiast nie widziałem takich ekranów wzdłuż linii kolejowych. A takie przydałyby się zwłaszcza w miastach. Wszak pociąg,zwłaszcza jadący szybko, generuje dużo większy hałas...
mieszkam przy samych torach kolejowych, przy wjezdzie do stacji, w miejscu w którym maszynista ma obowiązek nadania sygnału dzwiękowego oraz w miejscu ostrego hamowania pociągów (któremu często towarzyszy huk i świst-ale przez chwilę).Mieszkam tam od 16 lat i nie zauwazylam aby nie dało się z tym żyć. .Pociągi słychać bo tak poprostu jest, ale bez przesady. Zdecydowanie mniej komfortowo mieszka sie przy autostradzie.
co za idiot ten czyelnik i ci co sie skarza! poviag zbliza sie do przejazdu i daje ostrzezenie co jest uzasadnione a powiedzcie mi po jakie ciula sraz pozarna wyjezdzajaca do pozaru trabi na calego? mieszkam przy PSP w belchatowei i nie da sie zyc jak wyja te syreny i po co to komu to wycie strazy pozarbnej wyjezdzajacej na akcje?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!