Nie musiało - wystarczyło zapytać:) Tym razem inteligencja zwiodła?
Pyszne! Majewski, człowiek z inicjatywą, że ho, ho! - w erze notebooków czy netbooków z bezprzewodowym dostępem do internetu - otworzył był u siebie w domu nagle... tak, tak - kafejkę internetową z pulsującym diodami neonem "majewski@net.cafe"
*** Uruchomił on tę działalność gospodarczą w czasie, kiedy powstałe przecież nie tak dawno - i to jak grzyby po deszczu - kafejki internetowe, równie szybko zwijają się teraz. Strange Is This World.
*** Więc jest tak. Przyłazi klient do chałupy, kupuje dostęp do internetu, 5 złociszy za godzinkę, Majewski uprzejmie podchodzi, odpala kompa, sadowi gostka przy klawiaturze wytłuszczonej paluchami poprzednich klientów, gostek wpisuje adres www.epiotrkow.pl, gostek otwiera Forum, gostek przybiera nick "xyz" lub "- z piotrkowa" albo chust wie jeszcze jaki inny i... sruuut! - przywala yntelygetnie, a to facetowi z forum jednemu, a to facetom z forum drugiemu i trzeciemu, a to babeczce z forum - a co, nie wolno - zapłacił przecież, a jeszcze zostało mu 10 minut do końca! Spoko.
*** Ów gostek-klient jakiś natchniony, jakby sekundant czy raczej adwokat Majewskiego, bo te wpisy poczynione przez tych "xyz" czy tam tych "- z piotrkowa", jakby mową obrończą tego Majewskiego były, chociaż utkane językiem raczej mało prawniczym, a więcej takim - no, cokolwiek - pomyjowym! Ale, ale, jakżeż podobnym do języka majewskiego*!
*(język majewski - jest taki nowy język, język majewski)
*** Swój small business (bardzo small, bo jednoosobowy) Majewski założył, zmotywowany zapewne wzorem prekursorów tego rodzaju przedsiębiorczości, którzy w oparciu o własny pokój w mieszkaniu (koszty!) również kiedyś prowadzili byli kawiarenki internetowe.
Może i prowadzą je nadal albo znowu, nie wiem, kwestia zysków i strat:
http://tiny.pl/hr26k
*********************
Jako schodzący z wolna ze ścieżki życia, wybaczam wchodzącemu z wolna na ścieżkę życia Majewskiemu grzechy, które popełnił wobec mnie i które - jak wiadomo - popełniać będzie on nadal. Ale, luzik! Nie takich gigantów w życiu widziałem, nie z takimi aparatami w życiu do czynienia miałem.
I nadal miłosiernie zlewać będę wszelkie jego wpisy, życząc mu zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności osobistej.
*********************
Będąc aktywnym uczestnikiem forum internetowego, osobą znaną i rozpoznawalną w społeczności internautów, jestem dla tego środowiska osobą publiczną. Nie czuję się więc dotknięty ostrymi sformułowaniami pod swoim adresem, wypowiadanymi przez uczestników internetowych dyskusji.
Jako internauta, osoba publiczna, wygłaszając swoje poglądy, wyrażam tym samym zgodę na ich ocenę. Liczę się więc z tym, że zostaną one poddane krytyce innych użytkowników oraz wykazuję większy stopień tolerancji i odporności wobec niepochlebnych opinii, a nawet brutalnych ataków. Bowiem granice dopuszczalnej krytyki w internecie są szersze niż w przypadku osób nieuczestniczących w dyskusji na forum.
Uwzględniam też fakt, że język internautów jest dosadny i często odbiega od sposobu komunikacji, jaki obowiązuje w społeczeństwie. Trudno się mówi, jedzie się dalej.
Dokonywanie ocen zachowań i wypowiedzi osób publicznych, o ile oceny te nie wykraczają poza akceptowane społecznie standardy, nie jest działaniem bezprawnym.
Ale - uwaga - o ile oceny te nie wykraczają poza akceptowane społecznie standardy! Dlatego to, co kogoś, np. pana Jana Kowalskiego, mogłoby bulwersować, obrażać, dotykać - ja muszę olewać. I olewam.
Oczywiście, olewać można tylko do pewnej granicy, dość wyraźnej dla osób o rozwiniętym aparacie myślowym. Dalej już tolerować nie można.
Podsumowanie:
Decydując się na aktywność na forum muszę się liczyć z tym, że byłem, jestem i będę poddawany radykalnej krytyce przez współużytkowników, jednak nie obawiam się, że pozostaję całkowicie bezbronny. Prawo skutecznie chroni w razie przekroczenia granic dopuszczalnych wypowiedzi krytycznych, zwłaszcza takich wypowiedzi, które w sposób oczywisty naruszają dobra osobiste użytkownika forum.
I ja z przepisów prawa w tymże zakresie (pozdrawiam ciepło!) - już korzystałem, z czego kontent jestem wielce.
----------
(na marginesie: kryterium powyższe spełniają wypowiedzi 97-300 i Marcina Majewskiego, dodatkowo jeszcze poprzez ich nie incydentalny, a notoryczny charakter)
Life is brutal and full off zasadzkas.
Skończyło się "free 4 all" na forum. Każdy odpowiada za to co pisze i kogo obraża.
http://prawo.gazetaprawna.pl/orzeczenia/450343,aktywny_uzytkownik_forum_w_internecie_to_osoba_publiczna.html
Przykład wziąłem z Ciebie Włostowicu - ilu użytkowników ma takie samo IP, jak Ty:)
Cieszę się, że zdajesz sobie prawo z tego, że prawo chroni użytkowników forum zwłaszcza wtedy, kiedy naruszane są dobra osobiste. Widzę jednak, że czytasz wszystkie komentarze z wyjątkiem swoich - pośród wszystkich użytkowników zajmujesz pierwsze miejsce w obrażaniu innych.
To jest kłamstwo. Zamierzam w tej sprawie zwrócić się do administratora - nie ma zgody na oczernianie innych użytkowników.
Proszę podać mi listę nicków, pod którymi rzekomo się ukrywam.
Nie sumienie tylko sztab pana radnego, lub szef FMS.
Maj-aki Marcinka
Czy naprawdę musisz pisać 3 komentarze jeden pod drugim? Dlaczego nie używasz edycji postów? To chyba można podciągnąć pod trollowanie.
Pomimo iż nie jestem moderatorem a jedynie webmasterem a z tego tematu zrobił się jeden wielki offtop jestem zmuszony zamknąć możliwość komentowania w tym wątku.
Jeżeli dyskusja z tego tematu przeniesie się na inne artykuły i nie będą to komentarze związane z tematem, komentarz taki zostanie bezzwłocznie usunięty.
Odnosząc się do postów obraźliwych - proszę korzystać z opcji raportowania (zgłaszania do moderacji) wtedy taki komentarz zostanie szybko zmoderowany bądź usunięty.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!