Masz dobre serce Teresa. Skontaktuj się ze schroniskiem dla zwierząt i te koty zostaną umieszczone w schronisku gdzie znajdą tymczasowy dom, i pożywienie. A zimą te koty będą miały szanse przeżyć i zostaną wysterylizowane i odrobaczone. Twoja sąsiadka to zły człowiek.
no wiesz co :P nie doceniasz ich wielkiej pracy :D
Kotki można też zanieść do Aligatora w FM - tam za złotówke potem może ktoś adoptować ....
Dziwne trochę. Czytałem kiedyś, że koty przywiązują się do miejsca, a po przeprowadzce właściciela potrafią uciec i wrócić do poprzedniego miejsca zamieszkania.
Jak dostały lanie to nie przyjdą. Kot to nie pies. Kot pamięta do końca życia dlatego trzeba być opanowanym bo kot szybko się stresuje. Podobnie lwy, tygrysy i inne koty. Pies ma inny charakter i nawet gdy dostanie lanie to przyjdzie do ciebie na brzuchu i będzie merdał ogonem, żebyś go pogłaskał. Kot lubi przebywać w miejscach napromieniowanych i wszędzie tam gdzie te miejsca są szkodliwe dla zdrowia. Pies odwrotnie. Nie lubi takich miejsc podobnie jak człowiek. Decydując się na jakiekolwiek zwierzę domowe do zamieszkiwania z nami pod jednym dachem musimy wiedzieć, że jak kot nabrudzi na dywan czy podrze firanę pazurami lub dywan, albo zniszczy wersalkę czy fotel, żebyśmy go nie bili i nie wyrzucali na dwór. Podobnie jest z psem. Idziemy do pracy, zamykamy psa w pokoju i gdzie on ma się załatwić? Robi na dywan. Albo młody pies pogryzie na drzwiach wejściowych w przedpokoju obicie ładne obicie. On tego nie rozumie. To jest natura, i za psa i za kota powinien myśleć jego opiekun. Zwierzę nie jest zabawką. Niejednokrotnie rodzice ulegają kaprysom swoich pociech i biorą do domu małego pieska lub kotka. A po jakimś czasie gdy pies dorośnie i nikomu nie chce się z nim wyjść na dwór bo pada deszcz lub śnieg, puszczają psa samego a sąsiedzi narzekają że pies brudzi przed blokiem albo szczeka przed zamkniętymi drzwiami od klatki schodowej bo nie wie co to jest domofon.
cyt: "...- Jako prezes stowarzyszenia jestem często wzywana na sprawy sądowe o znęcanie się nad zwierzętami. W Piotrkowie nie zapadł ani jeden wyrok bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Zazwyczaj kończy się na karze pieniężnej - mówi Grażyna Fałek."
Sądownictwo, ogólnie wymiar sprawiedliwości to największa bolączka naszego kraju o czym już wielokrotnie wspominałem. To państwo w państwie. Zasłaniają się niezawisłością, a ich działalność nie służy rozwiązywaniu sporów, konfliktów, problemów, rozpatrywaniu spraw czyli ogólnie temu, do czego jest powołany wymiar sprawiedliwości - nie strzegą prawa (co najwyżej stwarzają pozory), tylko do nabijaniu kasy wąskiej, zamkniętej kaście. "Dogłębne zbadanie sprawy" powoduje przeciąganie postępowań w nieskończoność. Jak długo trwa średnie postępowanie w krajach starej Unii, a jak długo w Polsce? W Polsce 4 krotnie dłużej. Wyroki też są jakie są...
Nie ma w Polsce sprawiedliwości - jest tylko pseudoWymiar Sprawiedliwości... Kpina - jednym słowem - nie sprawiedliwość...
gdzie w piotrkowie zgłasza się przyoadki złego traktowania zwierząt?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!