Jego przecież by nawet pokonał Heniek karateka z ryneczku. Swoją osobowością to za wiele nie prezentuję
W ubiegłym tygodniu na belzackiej pod kwadratem też spotkałam króla rogatki
Ona ma tyle wspólnego z Albanią co ja z Hondurasem. Kiedyś jego piosenkę z jakimiś jego wstawkami, w niby obcym języku (jakieś meszke heszke him czy coś takiego) puścili prawdziwemu Albańczykowi. No i on nic nie zrozumiał bo to nie wiadomo po jakiemu jest. Już wiadomo, że Król Albanii na pewno nie śpiewa (o ile można nazwać to śpiewem) po albańsku.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!