Grozili pozbawieniem zycia,a ukradli dresy<hhahahahahaha>co za buractwo....
Dresy są na każdej omal ulicy. Każdego dnia mijam ich na pęczki. Przywykam pomału. Ręka w kieszeni na uchwycie paralizatora rażącego z odległości 30 metrów. Trochę mi to wyrwało z portfela, ale zadowolony żem z tego zakupu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!