Przykro mi jak czytam, niektóre komentarze. Jestem nastolatką i jestem biseksualna. Nie,nie wybrałam tego,tak samo jak reszta osób lgbtq+. Wiele nastolatków się zabija i to nie jest wymysł mediów. Każdy homofobiczny komentarz rani,z czasem każdy ma dość i nie widzi innego rozwiązania niż samobójstwo. Niszczycie młode osoby i nawet nie zdajecie sobie sprawy jak to nas boli.
Problemy psychiczne powinno się leczyć... za chwile będziemy mieli problem u dzieci z określeniem płci bo w zależności od porannego nastroju dziecko będzie dziewczynką albo chłopcem. Dodatkowo dzieci są za małe aby decydować o wielu rzeczach związanych z życiem ale w wieku 5 lat mogą określić swoją płeć... chore.
Niestety ale ta patologia dotyka już całego świata i nie wiadomo jakie będą tego konsekwencje...
Smutne to, jak bardzo ludzie nie rozumieją problemu ludzi w tym dzieci transpłciowych, niebinarnych, homoseksualnych, nieheteronormatywnych. Pewnie nawet nie wiecie, że tacy są, znacie jedynie obraźliwe pojęcia "pedał" i "lesba" uważając, że to zboczenie, wymysł albo co gorsza moda. Otóż wszystkie wymienione osoby RODZĄ SIĘ z takimi cechami i wielu z nich pewnie wolałoby nie mieć problemu np. bycia kobietą w ciele mężczyzny zwłaszcza w tym wyznaniowoprawackim kraju i zmagac sie całe zycie z hejtem, nienawiścią, problemami prawnymi, brakiem pomocy medycznej przy zabiegach i z całą masa innych problemów. Może wystarczy nieco tolerancji dla inności, nawet jeśli jej nie rozumiemy do końca.
Dziwne się to wszystko porobiło. Jak w serialach promuje się związki tej samej płci, to jest ok, a jak już ktoś promuje tradycyjne wartości... to już jest kontrowersyjne?
Chyba tylko wyrodnych i patologicznych rodziców ich własne dziecko musi prosić o miłość.
Najlepiej jak będzie pisać
Kochaj mnie tato i tato
lub kochaj mnie mamo i mamo.
Tego chcecie?
Brak słów...
Nie chcę wyjść na czepialskiego, ale jeśli to akcja środowiska LGBTITD, to powinni być konsekwentni i napis na plakacie nie powinien brzmieć "Kochajcie mnie, mamo i tato", tylko "Kochajcie mnie, rodzicu pierwszy i rodzicu drugi". W niektórych krajach zachodnich przeforsowano już wykreślenie z dokumentów określeń "matka" i "ojciec" i zastąpienie ich określeniami "rodzic pierwszy" i "rodzic drugi" (pojawienie się trzeciego jest pewnie kwestią czasu). Podobno określenia "matka" i "ojciec" dyskryminowały i urażały środowiska LGBTCOŚTAMCOŚTAM właśnie...
Tak swoją drogą, to wcale nie trzeba należeć do LGBTITD, by być nieakceptowanym przez własnych rodziców. Życiowe ścieżki bywają czasem bardzo zawiłe.
Na szczęście dziś (p.bodnar) wyleci z hukiem ze swojego stołka
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!