prawdopodobnie dojechał by facet sobie spokojnie do domu wyspał by się i by było po fakcie a tak dziewczyna sama mu weszła pod auto oboje szkoda

916

Nie mam zamiaru bronić kierowcy, wsiadł pijany i potrącił dziewczyne. Sam wypadek wyglądał bardzo drastycznie dziewczyna nagle weszła pod koła samochodu nie zwracając uwagi czy coś wogóle jedzie, ze słuchawkami na uszach przechodzila z prawej strony na lewą. Gdyby kierowca byl trzezwy cale zdarzenie wygladalo by tak samo tylko teraz nie siedzial by w areszcie czy izbie wytrzezwien lecz w domu z rodziną. Nie ma zamiaru bronić tutaj kierowcy, ale gdyby nie alkohol winą za całą sytuację ponosiła by dziewczyna, której życzę zdrowia i troszkę rozsądku na ulicy.

92

poszkodowana nie jest na obserwacji w szpitalu tylko cierpi z obiema nogami do pachwin w gipsie, z ręką w gipsie oraz zmaga się z powodu obrzęku głowy.I to tylko dlatego,że w tym dniu na jej drodze pojawił się pijany kierowca.
Dziewczyna wysiadła w południe z autobusu szkolnego i chciała wrócić do domu. Każda matka wierzy, że jej dziecko bezpiecznie dotrze do domu a pijany kierowca nie ma prawa bytu. To morderca i nie rozumiem dlaczego niektórzy chcą z niego zrobić ofiarę. Bo mu wyszła na drogę na której nie ma chodnika. Nie widział jej bo był pijany.Nie mógł reagować bo jego jazda po alkoholu na to nie pozwalała.

21

H.. mnie strzela jak widzę informacje podaną przez sprzedajnych pseudo dziennikarzy!!! Trzeba od razu powiedzieć, że sprawca Dariusz R. jest synem wysoko postawionej działaczki SLD pow. piotrkowskiego więc stąd te nieprecyzyjne relacje! Koleś podobnie jak wielu z tej miejscowości i okolicy dużo pije i jeździ i nie było to piwko tylko wielodniowy maraton (stąd te 3 promile). Poszkodowana leżała nie na obserwacji tylko w z poważnymi obrażeniami w szpitalu w Łodzi więc j...j się w łeb pajacu zanim coś napiszesz bo jest Ci to obojętne wziąłeś kase i piepszysz farmazony a ja znam tą dziewczynę osobiście i wiem jak cierpiała. Obecnie kolesia już wypuścili, pare groszy odpalił i do przodu. Ciekawe kto następny...? Oby nie ja lub moje dziecko...

21