Oj Rafałku z Motyką na słońce , ale czemu by nie HEHEHE!!!!
Z tego wynika że nie będzie możliwości zawrócenia(jadąc w kierunku do ul. Słowackiego w stronę ul. Wojska Polskiego) na skrzyżowaniu ul. POW z ul. Słowackiego chyba, że przez ul. Dąbrowskiego lub wcześniej przez miejsca parkingowe. Zna ktoś szczegóły?
Tak. Wczoraj po godz. 20 widziałem małą próbkę tego, co się będzie tam działo - przed zamkniętym przejazdem stały 3 czy 4 samochody i już autobus MZK nie mógł przejechać i stał w korku razem z nimi. Tak wygląda polityka zrównoważonego transportu i promocja komunikacji miejskiej po piotrkowsku.
Racja. Jak by nie można było zrobić tak:
Bardziej już się chyba tego skopać nie dało:
- czyżby zabrakło kasy na krawężniki, tak jak na parkingu przy ul. Wodnej, róg ul. Sulejowskiej: ? A może to jakaś nowa świecka piotrkowska tradycja?
Brakującego kawałka chodnika też nie położono - zamiast niego wysypano ziemię, po której muszą chodzić przechodnie. Wg pani Majczyny
Oczywiście, jak zwykle, nie dało się porozumieć z PKP i położyć tam te 4 metry kwadratowe chodnika - chociażby z kostki z demontażu z ul. Słowackiego.
Krawężnik i zapory drogowe przy wieży ciśnień też jakiś mądry inaczej wymyślił. Można było ustawić krawężniki tak jak te żółte linie na zdjęciach:
oraz namalować na przystanku znak poziomy P-17.
Cytując polera z http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=369760&page=65:
a po co w sumie tam sa te zapory??
własnie ciekawe jak autobusy beda w lewo w słowaka skrecac?? znaczy według znaków poziomych nie wolno im :P
W sumie się da, ale będzie ciężko. Organizację ruchu projektował tam jakiś oryginał, co nigdy autobusu nie widział. Podobny przypadek jest na skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego i Wojska Polskiego - tam każdy skręcający w prawo autobus wjeżdża na powierzchnię wyłączoną z ruchu, bo inaczej się nie da.
Ponieważ najechanie na wyłączony z ruchu (przez zakreślenie ukośnymi pasami) obszar jest wykroczeniem to kierowcy MZK staną przed wyborem: jadę prosto wyłamuję pachołki ładuję się przodem na chodnik pod samą ścianę kamienicy kręcę w lewo i omijam (albo i nie raczej na pewno nie) obszar wyłączony z ruchu;
albo olewam zmalowany obszar wyłączenia i po prostu przejeżdżam po nim.
W jednym i w drugim przypadku kierowcy MZK będą pewniakami dla policjantów nie mających wyników w sprzedaży mandatów . Tyle, że w pierwszym są szanse, że po roku do magistratu dotrze, że cośik nie pasi.
Zostaje dodatkowa opcja SZKOLENIA MZDiK jako organizator komunikacji miejskiej powinien zademonstrować prawidłowy sposób zgodnego z prawem pokonania tego skrzyżowania.
Dla porównania zdjęcie z budowanej drogi ekspresowej S6 - obwodnicy Nowogardu, woj. zachodniopomorskie:
Jednak można robić lewoskręty bez powierzchni wyłączonej z ruchu.
A może ktoś wie, o co chodzi z tym znakiem przy kładce nad torami od strony zachodniej?
Według tego oznakowania kładką nie można przechodzić, żeby ominąć zamknięty przejazd kolejowy. Czy teraz piesi muszą czekać razem z samochodami na podniesienie szlabanów?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!