Z żurawia nie miał zezwolenia bo mu sie zawieruszyło.A szamba nic się nie uczą na błędach.
Czego nie rozumiesz wojciechu? Czy z pozwoleniem czy bez, pojazd drogę niszczy tak samo. Tyle tylko, ze wykupując pozwolenie za to niszczenie płaci. Ponadto jadąc na pozwoleniu odpowiednie służby są o tym pojeździe informowane i mogą go nadzorować, sprawdzić trasę, zareagować w razie problemów. Bez pozwolenia nikt nie wie, ze taki pojazd będzie jechał i w razie problemów służby dowiadują się o fakcie. Nie wiem w czym widzisz problem.
Nie koszt takiego pozwolenia jest problemem, tylko czas oczekiwania na pozwolenie. Oczekiwanie: 30 dni lub dłużej. A państwu to chyba się opłaci zwlekać z wydaniem pozwolenia, bo mandat jest minimum 10 razy droższy niż pozwolenie.
najśmieszniejsze w tym jest to, że nie chodzi o to, że takiemu pojazdowi nie wolno się poruszać po drodze. Chodzi o to, że nie ma wykupionego zezwolenia ! Czyli jak zapłaci kasę, to już może jeździć po drogach. I wtedy już drogi nie niszczy.
"Blisko 80 ton, zamiast dozwolonych 32, ważył żuraw ... "
Dozwolone dla tego pojazdu specjalnego jest 84 tony (12 t na oś) - bo tyle ma wpisane w dowodzie rej. Ważył mniej bo miał zdemontowany m.in. wielokrążek dolny z hakiem. Tak samo długość oraz szerokość jest prawidłowa, ponieważ takie pojazdy muszą uzyskać odstępstwo w ministerstwie transportu od ogólnych warunków technicznych, żeby mogły być zarejestrowane.
link do strony o takim dźwigu https://www.liebherr.com/de/deu/produkte/mobil-und-raupenkrane/mobilkrane/liebherr-teleskop-mobilkrane/details/ltm140071.html
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!