Najgroźniejsze jednak ognisko zarazy to ta operetkowa "redakcja" z obsrywającym wszystko i wszystkich "redaktorem" i tymi jego pożałowania godnymi "współpracownikami".
Faktycznie trochę podejrzana ta sprawa z tymi"szalonym zwierzakami"choć one same zapewne nie wiedzą o całej awanturze jakiej są głównym tematem.właśnie przypomniała mi się sprawa sprzed lat gdy byłam na targach turystycznych w Berlinie co mnie zdziwiło najbardziej?...właśnie jedzenie...które kompletnie nie miało smaku.pamiętam ze wszyscy jedliśmy tylko ser żółty,który podobnie jak reszta był gumopodobnym czymś bez smaku czy zapachu.to było już jakiś czas temu wtedy nikt nie chciał wierzyć w to co mówiliśmy i okazuje się ze teraz to jedzenie dotarło do nas plus dodatki które nie wiadomo skad tak nagle falami nas nawiedzają.a może tak przestać kupować te ślicznie wyglądające 1 dzień wędliny a wrócić do dawnych smaków?i domowego jedzenia?wiem trzeba trochę z tym pracy ale rezultat potrafi wynagrodzić przygotowania i realizacje...miłego dnia życzę i rozwagi na drogach...zima się rozkreca...
Ptasia grypa, szalone krowy, pomory świń co jeszcze Bayer i Monsanto wcisną ludziom prócz tych chorób, pestycydów i gmo żeby zarobić kolejne miliardy?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!