Czy to była ta tirówka co w lesie koło Poniatowa przy DK12 stoi? Do ursusa ją wziął?
Ten typ stanowi zagrożenie dla otoczenia od bardzo wielu lat. Ciekawe czy tym razem odpowiednie służby zajmą się nim "należycie”, bo to, aż niewiarygodne jak za każdym razem jest pobłażliwie traktowany.
Jak byłam mała może miałam 10 lat, to brat tak mnie przewiózł na ,, jawie',że spadłam z motoru ,a on dopiero zauważył koło domu ,że mnie nie ma z tyłu. Z Wierzej szłam na pieszo na Dąbrowskiego.Wszyscy sią na mnie patrzyli ,bo miałam na głowie kask tz. orzeszek-starsi to pamiętają te kaski.
Gdyby ją przewoził, tak jak przewozić baby należy, to by nie wypadła. ;)
Ja tak spadłam z wsk-i.Ale kierowca byl trzeźwy tylko moc za duża.Ruszył szaleniec ze zrywa..
Nie podają całej prawdy. A było tak że manewr zjechania w pole był jak najbardziej celowy. Otóż na tym polu siedział pokemon i jak go wyczaili po cichutku się do niego zbliżyli to pasażerka nie wypadła, tylko wyskoczyła celowo, aby go obezwładnić, a traktorzysta pojechał do gospodarstwa po jakąś siatkę albo przetak, na tego pokemona i jak już był na miejscu, to musiał się ze szczęścia ociupineczkę, ociupinkę napić, a że pod ręką był tylko mocniejszy trunek. Ot życie, jest nowelą.
hehe to co on ja na stopa wzial tym traktorem? :) czy moze to byl lesny ssak;)?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!