Kiedyś pieszy wtargnął mi przed auto i doszło do uderzenia. Nie patrzył wcale zanim wszedł. Po prostu szedł i nagle skręcił na pasy, miał w łapach telefon i włączony "tryb nieśmiertelność". Ocknął się w szpitalu z połamanymi nogami. Chciał mnie oskarżyć że to moja wina. Na szczęście miałam kamerkę w aucie co potwierdziło moje wyjaśnienia na policji, że to jego wina. Policja uznała tak samo. Mi nic nie jest a gość ma problemy zdrowotne na własne życzenie. No bo po co patrzeć skoro "tryb nieśmiertelność działa" ? Kupujcie kamery i wtedy macie dowód
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!