A jak to było np. w latach 80? Czy wtedy też był podział na letnie i zimowe czy były tylko jednego rodzaju?
Chłopie, to były czasy, kiedy do sklepu wchodziło się z pytaniem: "Czy jest piwo?", "Czy będzie mięso?", a żeby kupić jakąkolwiek część do fiata 125 lub 6p, jechało się do Bielska-Białej i rozpinało namiot przed fabryką.
Wtedy nie było opon. ;-)
Były, były, ale nie tak dostępne jak teraz. I nie było wybrzydzania - opony można było kupić jak się miało znajomości, albo jak się dało w łapę temu,komu trzeba. I brało się jak leci, bez kręcenia nosem. Ponadto w latach 80-tych zaczęły się pojawiać zakłady rzemieślnicze oferujące bieżnikowanie opon,czyli mówiąc krótko robiły nowy bieżnik na starej oponie - i można było jeździć dalej.Krój takiego bieżnika mógł się podobać lub nie i nie miał nic wspólnego ze współczesnymi oponami sezonowymi.
Nie przesadzaj. Zawsze można było kupić, tylko trzeba było wiedzieć od kogo. Chociaż czasami można było kupić swoje. Ale to inna historia.
W latach 80-tych był jeden rodzaj opon, całoroczne. Nikomu w łapę nie dawałam!!!!
Kryptoreklama serwisu z oponami? Z mojego punktu widzenia ta reklama jest zbyteczna. W pewnym warsztacie-sklepie w Piotrkowie zakupiłem dwie opony po 145zł/szt w tym serwisie cena tych samych opon to 139zł, wysyłka gratis, montaż w Piotrkowie 15zł/szt gdzie ja zapłaciłem 5zł/szt. Więc czy opłaca się kombinować, wpłacać kasę do przodu? Śmiem wątpić... Nie wszystko co internetowe jest dobre, poza tym wolę dać zarobić komuś z miasta.
Jak się miało szczęście ;-)
No właśnie.
Zakup towarów deficytowych w PRL ( czyli właściwie wszystkich) wymagał od obywateli posiadania znacznej wiedzy! ;-)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!