kładą tam nowy dywanik więc jechać nie mógł szybko ale za to co jest na DK 8 za Bełchatowem powinien ktoś beknąć... jadąc 50 km/h można nieźle samochód załatwić a o większej prędkości aż boje się myśleć
może po prostu dostał zawału, wylewu, coś mu się stało takiego, że umarł za kierownicą - raczej nie umiera się od wjechania do rowu, chyba żeby jechał ze 150 km/h
prawda wygląda mniej więcej tak iż kierowca z przyczyn nie określonych gwałtownie odbił na przeciwległy pas ruchu co spowodowało że stracił panowanie nad kierownicą i dachował kilka razy niestety nie otworzyły się poduszki co w wyniku jest podejrzewane o uszkodzenia ciała wewnętrzne które spowodowały śmierć kierowcy . wariatem drogowym nie był zawodowo jeżdził tirem więc praktykę miał ogromną non stop w aucie po prostu tragedia dla rodziny naprawde szkoda człowieka bo zostawił żonę i trójkę dzieci !
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!