Jeśli podwykonawcą będzie firma Avos, która spartaczyła schronisko, to kamienica po remoncie nie dotrwa do jesieni.
Toż to TBS spełni wszystkie postulaty, a po podniesieniu standardu, na pewno podniesie czynsz - taka kolej rzeczy.
Niekoniecznie - czynsz mogą podnieść zawczasu - np. od 1. czerwca - na poczet tych udogodnień. W końcu skądś kasę na to trzeba wziąć.
Pani Leokadia Kolasińska zmarła 22.04.2011 r. nie doczekawszy się złożonych przez prezydenta Chojniaka obietnic. Ta starsza schorowana kobieta (74) interweniowała u prezydenta i radzie miasta na komisjach. Wszędzie ją zbywali. Zmarła podobnie jak ojciec chrzestny (stryj Chojniaka ze strony ojca)na raka który się w szybkim tempie rozwinął i za życia nie uzyskał odpowiedzi od ówczesnego naczelnika Albina Chomickiego. Zajmowałem się obiema sprawami. Wówczas Chojniak był radnym a obecnie prezydentem. W obu przypadkach nie załatwiono sprawy za życia tych ludzi i oboje zmarli na raka. Córka pani Leokadii Kolasińskiej z ul. Sieradzkiej 8, powiedziała, że Chojniak i właścicieli PUB-u na ul. Rycerskiej mają krew na rękach jej matki. I przeklęłam ich do końca życia. To dziwne, że uczestniczyłem w posiedzeniach komisji rady miasta w ub. roku razem ze śp. L.Kolasińską, które się zajmowały sprawą remontu klatki schodowej i założenia drzwi z domofonem przy ul. Sieradzkiej, i do dzisiejszego dnia nie ruszono nawet palcem. Może jej ofiara przyniesie poprawę sytuacji lokatorów.
Do Mieszkańca: trzeba mieć niezły odjazd żeby wysnuć taką logikę. Zarzucanie komukolwiek krwi na rękach to nadużycie lub kierujac się tą samą logiką co Mieszkaniec pomówienie. kamienica przy Sieradzkiej nie jest ani jedyna ani wyjatkowa. Samo życie.
Ogromnie współczuję rodzinie.
Czytelnik
Ludzie, wyhamujcie...
Rozpacz po utracie osób bliskich może doprowadzić do obłędu, zwłaszcza umiejętnie podsycana "z boku".Zwłaszcza jak ten ktoś " z boku" chce przy tym ukręcić "własne lody"...
Mamy tego wystarczające dowody w skali kraju...
Nie idźcie tą drogą...
Tej kobiecie już nic nie pomoże nawet twoje żałosne współczucie.
~Czytelnik (Gość)
29.04.2011 08:59
Do Mieszkańca: trzeba mieć niezły odjazd żeby wysnuć taką logikę. Zarzucanie komukolwiek krwi na rękach to nadużycie lub kierujac się tą samą logiką co Mieszkaniec pomówienie. kamienica przy Sieradzkiej nie jest ani jedyna ani wyjatkowa. Samo życie.
Ogromnie współczuję rodzinie.
Czytelnik
Kamienica nie była wyjątkowa .
Ale moja najukochańsza Mama i babcia moich dzieci BYŁA dla nas WYJĄTKOWA.
Córka
Narazie założono nam tylko domofon na drzwi frontowe - drzwi od podwórka są w dalszym ciągu otwarte i w dalszym ciągu można spokojnie skorzystać z publicznej "toalety", która się mieści tuz przy piwnicy.
Jak tak dalej pójdzie to w tym budynku będą mieszkały samem meliny , bo nikt normalny nie wytrzyma tego dłużej. Kilka lokatorów już planuje przeprowadzki.
I dobrze !!!! - będzie niezła wizytówka dla turystów i starego miasta.
TBS - to najgorszy administrator w Piotrkowie, nic nie robią tylko bierze kasę. Dziwię się , że urząd Miasta utrzymuje takich darmozjadów.
Kruk krukowi oka nie wykole.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!