To co, nowy rodzaj zastraszania, jak nie będziesz potulny, bo może cię ktoś wskazać i udupić. Od tego roku już mamy tak żyć co roku, bo na to się zanosi. Bez sprzeciwu z naszej strony pozwoliliśmy się wziąć za twarz.
Ja tu już pisałem wcześniej, co myślę o tej kwarantannie, ale przez Covidian zostałem zminusowany, rzeczowych argumentów nikt nie przedstawił, co najwyżej bełkot.
Sytuacja, kiedy państwu wydaje się, że wszystko mu wolno w stosunku do obywatela to po prostu faszyzm, i tak trzeba to nazywać. Tymczasem oczadziała telewizorem ciemnota odbiera to jako troskę państwa o obywateli. Obłęd.
Pisałem, że państwo skazuje ludzi na więzienie (zwane dla zmyłki kwarantanną) w oparciu o niepewne testy (one nie wskazują obecności w organizmie koronawirusa), albo nawet bez żadnych testów (wystarczył powrót z zagranicy lub kontakt z osobą podejrzaną). Zauważcie, że jest to kara pozbawienia wolności nałożona BEZ WYROKU SĄDU. Nie przysługuje adwokat, nikt nawet nie musiał udowodnić naszej winy (czyli bycia chorym). I na takie kuriozum wszyscy się potulnie zgodzili, wystarczyło magiczne słowo "pandemia". Nawet kodziarze nie wyszli na ulice krzycząc, że łamie się konstytucję.
Do czego zmierzam? Ano do tego, że jeśli człowiek skazany prawomocnym wyrokiem sądu trafia do więzienia, to państwo w pełni finansuje jego pobyt w tymże więzieniu. Ma zapewnione jedzenie (czy mu smakuje to już inna kwestia), ma dach nad głową, dostęp do lekarza, czasem dostęp do pewnych przyjemności.
A czym się różni tzw. kwarantanna od powyższego przykładu? To, że jest to kara bez udowodnionej "winy" i oficjalnego wyroku już pisałem. A co poza tym? A to, że "skazany" odbywa karę na swój koszt! Sam musi sobie zorganizować dostawy jedzenia (płaci za jedzenie, i ktoś jeszcze musi mu je donieść ze sklepu!), sam poniesie konsekwencje strat wynikłych z tego, że nie chodzi do pracy, i nagle jego dotychczasowe życie zostało ograniczone. A co jeśli ma np. psa, jak autorka listu do redakcji? Czy władzę obchodzi los niewinnego psa, który ze swoją właścicielką wychodził dotychczas na spacery, a teraz nie ma z kim? A chamstwo pań z sanepidu to już w ogóle skandal. Za kogo one się uważają?! Ewidentnie woda sodowa uderzyła do głowy. Ale skoro władza dała im prawo nakładać na niewinnych ludzi kary rzędu rocznych dochodów (miliony ludzi w Polsce zarabiają netto mniej niż 30 tysięcy złotych rocznie), to czy można się dziwić, że byle baba z sanepidu zyskała poczucie władzy nad maluczkimi? I jeszcze ta obowiązkowa aplikacja śledząca obywatela. Dawniej więźniom przykuwali do nogi takie wielkie ciężkie kule, aby im mobilność ograniczyć. Kuli na łańcuchu więzień nie musiał sobie sam kupować, ani sam jej sobie do nogi przykuwać. Teraz rolę kuli spełnia aplikacja na smartfona - w smartfona delikwent musi się sam wyposażyć, i aplikację też musi sobie sam zainstalować. Widać analogię?
A teraz słuchajcie ciemniaki twierdzące, że Wasza kwarantanna nie była taka zła i że dało się przeżyć! Jeśli władza zamknęła Was bez żadnego wyroku rzekomo w imię "dobra społecznego", to ta władza powinna w pełni sfinansować tą Waszą izolację, a nawet ją jeszcze zrekompensować! Powinni zapewnić kogoś, kto codziennie zrobi Wam zakupy (Wy dajecie listę zakupów i płacicie wg paragonu, ale usługa na koszt państwa), kogoś kto 4 razy na dobę (a przynajmniej 3) wyprowadzi Waszego psa na spacer (też usługa gratis) i kogoś kto pozałatwia wszystkie Wasze pozostałe niezbędne sprawy w czasie tej kwarantanny. I jeszcze powinni zrekompensować 100% strat z tego tytułu, że w tym czasie nie zarabiacie. Nic takiego nie miało miejsca? No to miejcie świadomość, że zostaliście potraktowani jak bydło, bo ludzi którzy żadnego przestępstwa nie popełnili żadna władza nie powinna tak traktować.
Nie musicie dziękować za uświadomienie Wam tak banalnych rzeczy. Pewnie i tak większość tego nie skuma, bo z telewizora wiedzą co innego.
Najważniejsze być zdrowym, to kwarantanna nie straszna. A wybory to ebać i te ich aplikacje też.
jeżeli ma ktoś ogród przy domu jakieś zapasy... to ta kwarantanna to jak wypoczynek, jeszcze tylko żeby szef nie dzwonił i by było git!
Sanepid działa wybiórczo i jakoś nie chce mi się wierzyć by osoby na kwarantannie ktoś sprawdzał przez dwa tygodnie. W okolicy cała rodzina była na kwarantannie i co z tego nie pracowali ale jeździli na zakupy i nie tylko odwiedziny znajomych i rodziny a młodzież spotykała się z rówieśnikami i nikt tego nie kontrolował. Widocznie trzeba było statystyki uzupełnić i dlatego ta pani trafiła do kwarantanny bo całe zamieszanie z epidemią to lipa lekarze pochowali sie i nie leczą to samo urzędnicy łaskę robią społeczeństwu a sama epidemia ma służyć do podporządkowania społeczeństwa. Widać takie testy maja które pokazują nie to co trzeba a teraz widać gołym okiem komu służy służba zdrowia na pewno nie społeczeństwu a korporacjom farmaceutycznym
U mnie - leniwie. Mam roombę także dużo sprzątać nie muszę, ogarnęłam szafy i w końcu przesadziłam kwiaty. A oprócz tego praca i seriale. Jak się mieszka samemu to kwarantanna nie jest fajna.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!