metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Kajtek ~Kajtek (Gość)26.08.2016 08:55

Dyzma to lawirant w polityce. W Piotrkowie to same Dyzmy....

80


gość ~gość (Gość)26.08.2016 08:31

Dyzma to pijak bawidamek i ladaco.

60


sklave sklaveranga26.08.2016 12:24

Ponoć Macierewicz ma być przewodniczącym komisji konkursowej i obowiązkowo trzeba będzie znać tekst Apelu Smoleńskiego. No a co ma szef MON z Dyzmą wspólnego? Bardzo wiele i nie tylko on bo cały ten majdan Kaczyńskiego i jego poprzedników to jeden wielki Dyzma. A my im sowicie płacimy za to tylko że co chwila podnoszą nam podatki. Na Cmentarnej w czeluści piekieł zajrzeli! Foto na http://sklave.manifo.com/foto-szopka

37


R ~R (Gość)26.08.2016 13:10

Mniej niż o zarozumiałych dyletantach.
Recital? Osiecka? Włączam radio, a tam... łoo siecka.
Osiecka to chlała jak wściekła, podobnie jak Olbrychski.
Własne dzieci nie chciały ich znać.

51


luzik luzikranga28.08.2016 12:21

Dzięki Dyzmie dostałem dowód na polską solidarnościową "demokrację". W pierwszym, po zdobyciu przez "Solidarność" władzy, wydaniu tej książki wykasowano fragment, w którym oficer granatowej przedwojennej polskiej policji bije niewinną Mańke, która kiedyś zakochała się w wielkim obecnie dygnitarzu. I to bardzo tego dygnitarza denerwowało.
Nie, to nie to - nie myślcie, że solidaruchy wymyśliły cenzurę i kłamstwo, albo że przedwojenna polska policja potrafiła zeszmacić się dla kariery i z braku szacunku dla zwykłego obywatela. Bicie zatrzymanych przez policje, wymyśliła dopiero komuna, nie!!!
Egzemplarz tej "poprawionej" książkę kupiłem na szczękach przy cerkwi na Słowackiego. I mam go do dziś.

20


polo ~polo (Gość)26.08.2016 21:20

Radio tą czytaną audycją strzeliło sobie w kolana .Po pierwsze znany aktor dobre sobie ,a po drugie wybrali taką klasykę że mózg się lasuje. Lepiej jakby dowcipy czytali zamiast takich klasyków
Jak słyszę osoby które propagują czytanie to mnie krew zalewa bo nie wiedza że liczy się jakość a nie ilość !!!

62


luzik luzikranga28.08.2016 22:21

Gorąco polecam artykuł w prawicowej, wydawanej przez narodowców gazecie "Orędownik" z dnia 10 sierpnia 1938 roku. Gazeta ta opisuje właśnie przypadek pobicia przez granatowego policjanta bogu ducha winnemu obywatela. Czytajta, nie bądźta oszołomami!

12


niuniuś ~niuniuś (Gość)02.09.2016 13:50

Piszesz dużo i nie na temat. Jednym razem prowadzisz dyskusję "merytoryczną" innym razem coś co nazywasz publicystyką. Cieszę się, że poszerzasz swoją wiedzę poprzez kontakt z wikipedią. Dobrze byłoby gdybyś jeszcze czytając starał się zrozumieć to co czytasz. Przechodząc do meritum, napisałeś, że Państwowa Policja II Rzeczpospolitej to policja granatowa i minąłeś się z prawdą. Potocznie granatowym policjantem nazywano polskiego policjanta w GG Poza tym zwrócę ci uwagę, że przedwojenna policja nie była elementem aparatu przymusu, ponieważ II Rzeczpospolita, pomimo wielu niedoskonałości nie była dyktaturą. Dopiero po II wojnie światowej, kiedy w Polsce zainstalowały się władze okupacyjne narzucone przez ZSSR utworzono formację (Milicja Obywatelska) która od samego początku dbała o utrzymanie i ugruntowanie dyktatury komunistycznej przy pomocy szeroko rozbudowanego aparatu represji. Jestem przekonany, że teraz rozumiesz dlaczego w pierwszym poście zwróciłem ci uwagę na niewłaściwe określenie którego użyłeś. Aha i jeszcze jedno, nie odpisuj na posty kierowane do "innych" użytkowników forum.

10


R ~R (Gość)12.09.2016 13:24

To nie jest radio.
B. Stachaczyk: "...podżegają p o d tych, którzy do nas przybywają"
"Czy nie jest panu za gorąco?"
"Czy potrafi pan całkowicie się wyłączyć?"
(takie pytania zadała prezydentowi Chojniakowi)

40


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat