Skoro zwalniaja, a liczba dzieci ta sama to znaczy gmina zaoszczedzi kaske.
Owszem... każdy chce mieć stałą pracę... ale jak "u prywaciarza" jest spadek produkcji albo sprzedaży... to zwalnia. Więc na logikę w budżetówce też powinny być redukcje etatów, jeśli jest regresja. W czym ludzie w budżetówce są lepsi od pozostałych?
Przecież to nie wina reformy rządowej tylko niżu demograficznego.
Dlaczego jest tak,że zamiast 40 klas I jest 20 klas I to automatycznie powinno być do zwolnienia nie 7 tylko 20 nauczycieli. Te 7 osób zawodu szczególnie uciążliwego jakim jest ułamkiem promila w stosunku do całości. Czyli jak zawsze, dzieci rokrocznie coraz mniej, a etatyzacja stoi w miejscu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!