Trzeba tylko pochwalić producentów ,że tworzą pojazdy dokonujących takich "cudów" i to jeszcze działa. W przeciwieństwie do "producentów" polskich dróg. Pięć lat i remont.
Tylko nikt nie ujął tego ile auto ważyło bez drewna i po załadowaniu 29m3 sosny z dokumentów wynikało że waży 40t. A kierowca niema możliwości w lesie zważenia pojazdu dlatego ktoś wymyślił tabele gęstości drewna i wedle niej sie ładuje i pozniej wychodzą takie cyrki.A jak wiadomo drewno drewnu nie równe....
A znajomy krokodylka zrobi przeładunek na miejscu i cyk interes się kręci
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!