Przyjechała drużyna, która w sześciu meczach zdobyła 0 (słownie - zero) punktów i w Arenie Relax o mały włos nie wygrała. Super.
Niestety mecz stał na kiepskim poziomie. Emocjonująca była sama końcówka. Jesli chodzi o punkty to niestety należy uznać, że Piotrkowianin wczoraj punkty stracił a nie zdobył. Szczecin na wiosnę wygrał mecz w Piotrkowie, cudem ratując się przed spadkiem. Tym razem też widać było, że to przeciwnik niewygodny a Piotrkowianin bił głową w mur. Niestety drużyna w tym sezonie jest cieniem drużyny z poprzedniego sezonu. Rozgrywka jest za wolna, dużo strat piłek, za mało używane są skrzydła, dużo rzutów niecelnych. Warto wspomnieć, że gra praktycznie w tym samym składzie co w zeszłym sezonie. Brakuje Babicza który odszedł oraz Stolarskiego, który leczy kontuzję. Nie gra Mastalerz, ale w zeszłym sezonie też długo leczył kontuzję, więc sezon miał stracony. Wczoraj nie zagrał po raz kolejny żaden z graczy pozyskanych latem. Kowalski i Pstrąg są kontuzjowani, a Filipowicz i Krajewski grzeją ławę. Drużyna po raz kolejny straciła punkty, które powinny być zapisane na jej koncie. Wcześniej przegrali po karnych z Unią Tarnów, którą w ubiegłym sezonie 2 razy odprawili z kwitkiem. Teraz ze Szczecinem też strata, chociaż paradoksalnie w porównaniu z poprzednim meczem gdzie było zero punktów a teraz 2 punkty, można uznać za progres. Tyle tylko, że w tym sezonie Szczecin zdobył dopiero pierwszy punkt, a przez prawie cały mecz prowadził, momentami nawet 4 golami i był bliski kompletu. Wiele wskazuje, że w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, tym razem Piotrkowian nie będzie walczył o wyższe cele a jedynie o przetrwanie. Mecze ze Zagłębiem, Unią i Pogonią dały łącznie 3 punkty, podczas gdy jeśli marzy się o lokacie w górnej części tabeli powinny dać pełne 9, tym bardziej, że mowa tu m. in. o drużynach z 2 ostatnich miejsc tabeli. Szkoda. Dwa następne mecze Piotrkowianin zagra z innymi druzynami z dołu tabeli. Na wyjeździe z Kaliszem czyli 3. i u siebie z Kwidzyniem czyli 4. drużyną od końca. Jeśli na nich nie będzie punktów, to już ciężko będzie na kim je zdobyć.
Kto to wymyślił tak późną godzinę rozpoczęcia mecz? Mecz z karnymi ostatecznie zakończył się o 21.45. Dla niektórych to późno.
Ja siedziałem za słupem i nie widziałem 5 goli Szczecina i 3 Piotrkowianina. Więc wynik powinien być 19:21. Poprawcie tabelę i powiedzcie gdzie to zgłosić, że wynik jest inny z powodu słupów.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!