Nie ma co się kłócić o EP czy EPI.
Fakty mówią same za siebie:
1. Skrzyżowanie jest ruchliwe. Ulica Moryca, chcąc nie chcąc, pełni rolę potrzebnej obwodnicy południowej miasta. Ruch, który skręca odciąża wjazd do miasta i chwała mu za to.
2. Skrzyżowanie jest kolizyjne, bo widoczność pogarszają drzewa i barierki pobliskiego mostku. Wypadek lub kolizja jest tu prawie co dzień. Policja nigdy nie fatyguje się aby postać i popatrzeć no to jak tu się jeździ.
3. Większość Polaków jeździ z ułańską fantazją, żeby nie powiedzieć, że bez wyobraźni.
Kierowca zanim skręci w lewo, musi się upewnić czy go ktoś właśnie nie wyprzedza. Różnie to mogło być np. brak sygnalizacji zamiaru skrętu i nagłe zahamowanie, a później migacz, gość z tyłu mógł mieć zamiar wyprzedzać zbliżył się i nie wyrobił. Nie zawsze ten z tyłu jest naprawdę winny.
Od EPI to sie odwalcie... to ze akurat ten polonez byl EPI to nie ma nic wspolnego z tym wypadkiem. Przeciez na tym skrzyzowaniu doszlo juz do tylu wypadkow ze glowa mala...
Cóż za powód do dumy.
skręcając w lewo ZAWSZE patrze czy nie jedzie za mną świr.nieraz w tym miejscu musiałem poczekać aby dać się wyprzedzić by móc skręcić bez szwanku.ZERO PATRZENIA NA KIERUNKOWSKAZY!
Obawiam się, że główną przyczyną wypadków jest nieprzestrzeganie przepisów zakazujących wyprzedzania na skrzyżowaniu. Właśnie dla takich matołów postawiono tam dodatkowo zakaz wyprzedzania i ograniczenie prędkości do 70 km/h. Jak widać, dla niektórych i tak za mało.
Tu jak zwykle bredzenie bez sensu o EPI i EP,jakie blachy ma ten opel jestem ciekawa który
Ludzie tyle razy widziałam EP za kółkiem jak pokazywali co potrafią i nie mam o całym tym społeczeństwie negatywnej opinii o wybranych przypadkach tak...ale zawistnych ludzi nie brakuje.
kolego a pomyslałes ze na skrzyzowaniu nie wolno wyprzedzac ??
Szkoda, że wieku kierowców nie podaliście.
http://www.piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/999811,piotrkow-cztery-osoby-w-szpitalu-po-wypadku-przy-ul,id,t.html
Kolejny szybki i wściekły. A tak nawiasem mówiąc, to chyba opel uderzył w poloneza, a nie jego kierowca. :)
ani nie jestem mistrzem kierownicy ani samobojca nikt nie chce narazac zycia rodziny ja tez popelnilem blad jezdze ta droga setki razy pierwszy raz w zyciu pomylilem pedal hamulca ze sprzeglem aby sie ratowac zjechalem na lewo myslalem ze zdaze go jeszcze wyminac.Z prawej strony włączała sie do ruchu ciezarowka.wyminac nie dalem rady bo juz ten polonez zaczal skrecac uderzylem go w lewy przod i wyladowalem w rowie moja wina pech tak chcial najwazniejsze ze sie nic powaznego sie nikomu nie stało
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!