To nie tylko piotrkowski problem, jeżdzę sporo autostradami i jazda na zderzaku to jest powszechne zachowanie (zwłaszcza u kierowców tirów, którzy muszą jechać metr ode mnie, bo jak będą jechali 10 m, to spóźnią się o cały dzień).
Spóźniłem się na wyważanie wielosezonówek u wulkanizatora.
Dochodzę do wniosku, że większość piotrkowskich kierowców powinna przesiąść się na furmanki. Strach pomyśleć, jak taki kierowca poradzi sobie w mieście wielkości Łodzi czy Warszawy.
To nie jego wina przecież tam jest chyba zielona strzałka i mógł jechać
Kierowcy ( nie tylko) zestresowani nie-rządami koalicji 13-grudnia.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!