Kierował.
Na pewno zna,choć były to realia ówczesne.
Teraz jest bardziej "hardcorowo"..;-(

A to już jest stała praktyka społeczeństwa.
I w większości wezwania są "do pierdół".
A do pierdół pogotowie powinno pojechać, ale i pobrać opłatę...
Pobotowie powinno być od ratowania ludzi z wypadków i do ratowania zagrożonego życia, a nie służyć jako darmowa "taksówka" do przewiezienia ciężarnej do szpitala ( w wielu przypadkach mąż jedzie swoim samochodem za żoną do szpitala - tak,tak!), czy też cierpiącego młodzieńca, który walnął się młotkiem w palec...
W ogóle to jestem wrogiem całkowicie darmowej pomocy medycznej.I nie chodzi mi o pokrywanie rzeczywistych kosztów-bo to faktycznie może być niewykonalne , ale o wnoszenie opłat tzw.administracyjnych,biurowych ; np. za wizytę u lek.rodzinnego 5 zł.
Daję sobie głowę uciąć,że ilośc osób zgłaszających się do lekarza znacznie by się zmniejszyła.
Przykład?
Proszę bardzo: Czechy...

00

Moja prognoza:potrzebujący,którzy nie będą mogli dotrzeć we własnym zakresie do Przedborza,będą wzywać Pogotowie Ratunkowe.W ilu przypadkach będzie to stan zagrożenia życia,a w ilu tzw."pierdoły"?

00

Czy czasem dyr. Banaszek to nie kierował kiedyś jeszcze przed 2005 rokiem Piotrkowską delegaturą NFZ? Powinien więc znać realia od drugiej strony.

00

Dobrze,niech radzą,ale niech nie liczą na litość NFZ.
Muszą to załatwić "własnymi rękoma" z własnej kasy...
Dobrze że zaproszono Dyr.Banaszka - jest szansa,że tą drogą załatwi się ludziom sznsę pomocy nocnej.
A Dyrektor Konieczko wysyłając pismo popierające "mieszkańców", chce coś wyrwać dla siebie...
Może i dobrze,bo szanse rosną.
Tylko że trochę kosztem innych procedur,no bo kontrakt z NFZ oba szpitale mają "sztywne" i mogą sobie gospodarować w obrębie przyznanych pieniędzy, oczywiście nie licząc na litość NFZ...
Czyli - błędne koło...

00