\Trzeci etap 35. Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków rozpoczął się, ale nie skończył. Po przejechaniu przez kolarzy premii w Woli Krzysztoporskiej, po przekroczeniu 85 kilometra wyścig został zatrzymany, bowiem z nieba woda lała się hektolitrami.\ No i waliły pieruny.
Nie dość że spłoniemy razem z planetą to najpierw się utopimy w hektolitrach wody z nieba. Tortury godne Średniowiecza.
Popelina. Za moich czasów to w takich kałużach się do szkoły chodziło. 6 kilometrów w jedną
To była zemsta za rozwalenie polskiej gospodarki przez solidarnościowych agentów po roku 1989.
Za dzieciaka nie w taką pogodę się jeździło całą grupą. Ale w tych czasach to musi być super pogoda i jeszcze żeby wiaterek nie przewiał. Kask, geterki za 500 zł i licznik za milion złoty bo inaczej taki sportowiec nie ruszy się z domu
Deszcz to nie śnieg. Na kolejną wymówkę co powiedzą że słońce za ostro świeci?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!