Prezydent Chojniak pozostaje głuchy na apel radnych o mycie ławek w parku.

60

Jak to przyzwyczaili się do takich ławek ?To znaczy ,ze co w parku to może śmierdzieć i moga być pobrudzone odchodami ławki?My piotrkowianie chcąc iść do parku musimy sie przyzwyczaić,że nam ptak zachwile narobi,że dzieci i my wdychamy te smrody i że nawet nie ma gdzie usiąść,bo pani tak stwierdziła? Nie my też chcąc wypocząć po całotygodniowym dniu pracy,chcemy usiaść na czystych łąwkach i patrzyć jak nasze pociechy bawią się w czystym parku!!!!

116

Ja chcę mieć czysty park, gdzie z przyjemnością będę mógł rozkoszować się przyrodą, a nie ptasimi odchodami jak dotychczas. A ta pani - obrończyni gawronów niech sobie u siebie w domu założy gniazdo i niech jej sr...ją na fotel - do wszystkiego się można przyzwyczaić!

128

Otóż chwilowo gawrony przeniosły się stadnie na pola pełne zbóż, za parkiem. Miedzy Morgową, aż po Lotnisko. Mają darmowy żer, wiec całe ogromne stado buszuje w zbożu. Jak się rolnicy zdecydują i skoszą to co im zostanie, to ptaszyska będą dalej bielić ławki w parku

31

Z dworca ładnie widać gawrony siedzące wieżowcach na osiedlu Górna-Dzielna :)

11

a jaki to problem, dalibyśta mi 20 zl nalapalbym od pierwszego do ostatniego i wysprzedal wszystkie jeszcze bym dorobil

10

Na które słowo w komentarzu stawiacie jako naruszające jego etykę....Kaufland, niemiecki, Niemcy czy przybysze... Ja sam nie wiem.

00

Wystrzelać dziadostwo i wszystko w temacie.

107

Od kilku dni widać je w rokszycach w okolicach kauflandu.

10

Szanowna Pani, odpowiem tak, proszę wykazać odrobinę empatii. Otóż gawrony, zwierzęta inteligentne, stadne i mobilne, podobnie jak ludzie, mają potrzebę przemieszczania się, nie chcą siedzieć w jednym zabrudzonym już miejscu i ogólnie lubią rasę ludzką. Proszę się jednak przygotować na wiele większe emocje, bo od wschodu podążają w kierunku naszego grodu nieokiełznane watahy dzików, a te nie są tak bezkonfliktowe jak przyjazne gawrony. Tylko patrzeć jak wtargną do miasta i zaczną wyrywać staruszkom z rąk torby z żywnością i innymi dobrami. I nie wystarczy na nie tupnąć czy zaklaskać w dłonie, bo pogonią.

121