Średni koszt wybudowania w Polsce 1 km autostrady ,podkreślam autostrady gdzie są minimum dwa pasy ruchu i pas awaryjny w dwóch kierunkach wynosi 35 mln zł, a tu za ulicę miejską ok 3 km chcą 78 mln zł.

150

Krykykanci piszą że władze miasta złe, że za późno remonty, itp. Ludzie - przecież tu się rozchodzi o coś innego, mydlą wam oczy! Skoro wykonawcy chcą więcej to tylko przez to, co się dzieje w kraju pod nierządami pisowców. To jest główny problem w tym momencie. Nie mydlić oczu pisowcy, bo to wszystko wasza wina. I panowie Lorek, Janik, itd itp - wstyd.

820

Strasznie zagmatwane te argumenty. Dobrze żarło ale zdechło.. no cóż. Widać szkoda się nastawiać.

91

Ludzie o jakich remontach dróg marzycie? Już tej jesieni ciasny garnitur zacznie nam wyłączać oświetlenie uliczne a w przyszłym roku budżet miasta będzie w tragicznym stanie. Nie zapominajcie przy tym, że znowu podniosą sobie uposażenia. No bo przecież inflacja nie?

150

Drodzy rodacy!
Spokojna głowa!
Za chwilę, otrzymamy całość rekompensaty za odszkodowania wojenne i nie tylko całość Roosevelta, ale i Wolborską zrobimy i dokonczymy ścieżkę rowerową wokół zbiornika na Bugaj!

50

Inflacja, wojna, załamanie na rynku budowlanym... Wszystko prawda, ale tak naprawdę problem jest gdzie indziej. Miasto nie było przygotowane do inwestycji. na lwią część ulicy nie było projektu, więc wykonawca miał zrobić projekt a potem to wykonać. Termin miał na trzy lata. Która normalna firma podpisze kontrakt na trzy lata, jak nie wiadomo ile za dwa czy trzy miesiące będzie kosztować asfalt, czy kawałek rury. Chcieliśmy robić coś, do czego nie byliśmy przygotowani. Taka jest prawda.

130

Na modernizację ulicy nie ma ale jeszcze jedną mediatękę by się postawiło

64

Jak hucznie ogłaszali ogłaszanie przetargu mówiłem, że te pieniądze przepadną.
Następna porażka to przebudową W. Polskiego, Wolborska, Rakowska. Niedawno głośno mówili o pozyskaniu pieniędzy na te ulice.
To nic. Przynajmniej w czymś się wyrużniamy: najbardziej upadające miasto w Polsce
najgorsze drogi w Polsce.
Brawo drogi burmistrzu.

174

Cygan i baba
Mówią ludzie, że przed laty
Cygan wszedł do wiejskiej chaty,
Skłonił się babie u progu
I powitawszy ją w Bogu
Prosił, by tak dobrą była
I przy ogniu pozwoliła
Z gwoździa zgotować wieczerzę –
I gwóźdź długi w rękę bierze.
Z gwoździa zgotować wieczerzę!
To potrawa całkiem nową!
Baba trochę wstrząsła głową,
Ale baba jest ciekawa,
Co to będzie za przyprawa;
W garnek zatem wody wlewa
I do ognia kładzie drzewa.
Cygan włożył gwóźdź powoli
I garsteczkę prosi soli.
– Hej, mamuniu – do niej rzecze –
Łyżka masła by się zdała. –
Niecierpliwość babę piecze,
Łyżkę masła w garnek wkłada;
Potem Cygan jej powiada:
– Hej, mamuniu, czy tam w chacie
Krup garsteczki wy nie macie? –
A baba już niecierpliwa,
Końca, końca tylko chciwa,
Garścią krupy w garnek wkłada.
Cygan wtenczas czas swój zgadł,
Gwóźdź wydobył, kaszę zjadł.
Potem baba przysięgała,
Niezachwiana w swojej wierze,
Że na swe oczy widziała,
Jak z gwoździa zrobił wieczerzę.
W naszej propinacyji coś pono tak spadnie,
Kto Cygan, a kto baba, łatwo każdy zgadnie.
Aleksander Fredro

121

Nic nowego. Ważne że mediateka stoi, choć nie wiadomo po co?

132