A więc "naukowcy" odkryli to, o czym lekarze dawno wiedzieli, tylko w czasie "pandemii" nagle zapomnieli.
Występowanie w Polsce dwóch sezonów grypowych, jesienią i pod koniec zimy związane jest właśnie z pogodą jaka towarzyszy tym porom roku: mniejsze nasłonecznienie i duża wilgotność powietrza połączona z niskimi temperaturami.
Jak widać ci "naukowcy" za pewnik przyjmują, że jest "pandemia" (a czym ona się różni od corocznych sezonów grypowych?), że jest to straszny wirus, i że te wszystkie idiotyczne obostrzenia są sensowne, i że powinny nam już towarzyszyć zapewne do końca świata. Cóż, rozsądniejszych ludzi od tych "naukowców" można spotkać pod każdą budką z piwem.
Skoro "naukowcy" zaczynają zwracać uwagę na aspekt pogodowy, to kwestią niedługiego czasu jest jak inni "naukowcy" połączą kolejne pandemie (a Bill Gates już zapowiedział, że będą kolejne pandemie i że musimy się do tego przyzwyczaić!) ze "zmianami klimatycznymi", którym "bez wątpienia" winien jest człowiek (ale tylko ten szary zwykły robol walczący o przetrwanie, bo przecież miliarderzy są wyłącznie pożytecznymi filantropami). I będzie kolejny pretekst dla kolejnych podatków i kolejnych ograniczeń: wydychasz dwutlenek węgla => powodujesz zmiany klimatyczne => przyczyniasz się do powstawania pandemii!
Dotychczas te dwie fale nazywano sezonami grypowymi i nikt nie robił z tego sensacji ani afery, bo traktowano to jako coś naturalnego, tak jak pory roku czy fazy księżyca. Teraz sezonów grypowych już nie ma, są tylko kolejne "fale koronawirusa": pierwsza, druga, trzecia, czwarta, itd.
A czy ci "naukowcy" potrafią wyjaśnić, gdzie się podziała grypa?!
A tak tytułem zakończenia mała dygresja. Amerykanie stosowali w stosunku do talibów (ale dr Talib Dbouk zapewne to wie) słynne tortury wodne. Polegało to na owinięciu głowy szmatą i lania na tą szmatę wody. Skojarzenie z paradowaniem w maseczce podczas deszczu oczywiście zupełnie przypadkowe. Ale przecież każde poświęcenie jest uzasadnione, by uniknąć zarażenia koronawirusem, nieprawdaż?
http://ec.europa.eu/health/documents/community-register/2021/20210129150842/anx_150842_pl.pdf
Plik pdf po polsku .
"Adenowirus szympansi z sekwencją kodującą glikoproteinę S (ang. Spike) wirusa SARS-CoV-2
(ChAdOx1-S)
, nie mniej niż 2,5 x 108
jednostek zakaźnych (ang. infectious units, Inf.U)
* Wytwarzany w genetycznie zmodyfikowanych, ludzkich embrionalnych komórkach nerki (HEK)
293 oraz za pomocą technologii rekombinacji DNA.
Ten produkt zawiera organizmy modyfikowane genetycznie (GMO).
Substancje pomocnicze: L-histydyna, L-histydyny cholorowodorek jednowodny, magnezu chlorek
sześciowodny, polisorbat 80 (E 433), etanol, sacharoza, sodu chlorek, disodu edetynian (dwuwodny),
woda do wstrzykiwań.
Każda dawka (0,5 ml) zawiera około 2 mg etanolu"
"Szczepionka AstraZeneca nie jest szczepionką mRNA, jak preparaty Pfizer i Moderny. Zawiera szympansiego adenowirusa, który został genetycznie zmodyfikowany, aby nie wywoływać objawów choroby u ludzi. Jest on wektorem, który przenosi część białka szczytowego SARS-CoV-2 . Kiedy preparat dostanie się do ludzkich komórek wywołuje odpowiedź immunologiczną, produkcję przeciwciał i komórek pamięci, które będą w stanie rozpoznać wirusa w przypadku kolejnej infekcji."
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!