No jest to dziwne, żeby od szeregowego pracownika, który będzie obsługiwał maszynę wymagać znajomości jakiegokolwiek języka poza własnym.
Hm, w dodatku - dobrej znajomości...
Pewnie oprogramowanie jest w języku angielskim, a dyrekcja jest/będzie nie wyedukowana w dobrej znajomości języka angielskiego. Szkoda, że hiszpańskiego nie wymagają :)
Znam wiele firm, szczególnie eksporterów, gdzie taka znajomość nie jest dziwna, wręcz normalna. W wielu krajach, szczególnie skandynawskich, język angielski jest niejako drugim językiem urzędowym - wszyscy go znają (nawet sprzątaczki) i nie ma problemów z porozumiewaniem się po angielsku. Po prostu żyjemy w globalnej wiosce i jeśli chcemy liczyć się w świecie musimy dostosowywać się do standardów ogólnie przyjętych. Ale z takim podejściem, jakie prezentują niektórzy, drugiej Irladii nie zbudujemy. Bierzmy się do roboty i dokształcajmy! Bo świat sobie bez nas poradzi, a my bez świata raczej nie.
A dlaczego Anglicy nie uczą się j.polskiego i dlaczego w Anglii, Irlandii i innych europejskich krajach nie puszczają w radiu piosenek po polsku a w Polsce puszczane są prawie wszystkie piosenki po angielsku. Jak równość to równość.
Bo my im do pięt nie dorastamy... To jest inna kultura pracy, osobista. A jęz. angielski jest używany powszechnie na całym świecie.
Najlepiej zrobić, zgodnie ze starym sloganem: czy się stoi czy się leży 500zł się należy. A starać się, to już nie, bo jeszcze odciski się zrobią, lub się zmęczę...
Ja dalej będę nurtował temat dlaczego nie szukają ludzi z wyższym technicznym wykształceniem po np. Politechnice Łódzkiej ?!
No właśnie, Klet! No właśnie! Ja też jestem tym oburzony!
Dlaczego nie po Politechnice Łódzkiej?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!