Widzę już miny policjantów gdy zobaczyli ,że pod komendę podjeżdzają na sygnałach strażackie pojazdy. Pewno myśleli ,że to... zamach stanu. Dobrze ,że nie doszło do strzelaniny...Ale dobrze że coś jeszcze w Polsce działa sprawnie.W tym wypadku "nowy" system przeciwpożarowy.
Opowiadał mi mój znajomy ,który był ochroniarzem w jednej z hurtowni w Piotrkowie. Otóż pracownicy tejże hurtowni wyskakiwali sobie na dymka do WC.Szef polecił jednej z firm zainstalować czujki dymowe w kabinach. I jakież było na początku zdziwienie pracowników jak ochrona wpadała do WC i waliła w drzwi kabiny... prawdą jest i to ,że to pomogło.
Cóż. Swój swojego musi przykryć. Kurzem i wiatrem... To są jaja i kpiny z podawaniem takiej przyczyny...
Mam nadzieję, że winny palacz dostanie za swoją nieodpowiedzialność. A wciskanie kitu typu wiatr i kurz urąga ludzkiej inteligencji.
Pewnie miały przyjechać służby wewnętrzne i któryś z chłopaków nie wytrzymał presji.
Panie komendancie, takie ilości kurzu? Żeby tylko komenda nie pokryła się patyną czasu, sorry kurzu. A swoją drogą kurz który uruchomił czujniki p. poż., to może lokalna społeczność zrzuci się na jakąś taczkę aby te kilogramy kurzu wywieźć z komendy.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!