Pewnie wójt wam teraz podatek leśny każe płacić i klimatyczny za możliwość bliskiego obcowania z przyrodą.
W Piotrkowie dziki przychodzą na pola między ulicą Rolniczą a Spacerową. Były w nocy z wtorku na środę i z czwartku na piątek. Zorały grządki z warzywami. Żałosny widok. Może władze coś z tym by zrobiły bo później będzie na ludzi jak ktoś zasadzi się na nie.
Tak naprawdę to na słupach ogłoszeniowych faktycznie są plakaty z dużym napisem: WŚCIEKLIZNA". I zwierze na tych plakatach nie bardzo przypomina dzika. Panie Wójcie Piekarek: a może by Pan wydał odezwę albo MANIFEST do dzików a nie głupie ostrzeżenie. Nikt w Moszczenicy nie dokarmia dzików (świadomie lub nie).
na ul miast partnerskich tez juz widać ziemie zrytą przez dziki przy samej ścieżce rowerowej a tam nie ma żadnych barier ani ogrodzenia a samochody tam pędzą ...żeby nie doszło do tragedii...
""Mimo wszystko władze gminy postanowiły całkowicie ogrodzić plac zabaw." - A czy on aby nie był grodzony w zeszłym roku?" - Nie ważne, że był ogrodzony, ale nie było uroczystego otwarcia! Plac zabaw przy szkole w Moszczenicy też dwa razy otwierali - najpierw Lech, a potem poprawił Piekarek.
problem z dzikami występuje nie tylko w Moszczenicy.Tam gdzie rolnicy na potęge uprawiają kukurydzę, tam pojawiają się dziki.Mają doskonałą kryjpówkę i wspaniałą wyżerkę ,a że muszą się przemieszczać czasami przbiegną przez drogę..Nie występuje tu problem z dożywianiem,czy okresem gzybowym.Problem ten skończy się po zbiorach kukurydzy.wróci za rok pod koniec wakacji.Jak zwykle zawinił człowiek.
Jak KTOŚ się zasadzi, to słusznie będzie na niego.
Gdyby dziki zasadiły się na kogoś, było by na dziki.
Myślenie nie boli!
- Panie gajowy, szybko! Pana żonę w lesie napadł dzik!
- No i co? To jego problem. Sam napadł, to niech się sam broni.
Ludzie drodzy
Dziki w parku moszczenickim czy koło batorego to juz ze 3 albo 4 lata temu były chociaż kukurydzy to tam nie było i nie ma. Dzików w ogóle przybywa. To co ze wycinka nie pierwsza nie ostatnia i grzybobranie tez. Moze "grzybiarki" z Rakowa je straszą te dziki ;) ?!? bo na odwrót to raczej nie działa więc jest pomysł na odstraszenie zwierzaków z centrum Moszczenicy. A Gmina i Wójt do lasu to ma się tak jak np. do Premiera , bo las albo prywatny albo państwowy tak samo jak dzik czy sarna a nie gminy powiatowy czy wójtowy. Ale problem pozostaje tylko ze co w kosmos dziki wysłac?!?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!