powinien zostać oskarżony za popełnienie przestępstwa + wydalenie ze służby a nie tylko ta ostatnia opcja :)

00

.....Policjant miał dość dużą ilość alkoholu we krwi. Będziemy badać, czy kierowca spożył alkohol przed kolizją, czy już po niej......jezeli wykryli alkohol to chyba po kolizji a nie przed nia,to chyba logiczne.....he

00

...? nie rozumiem tego stwierdzenia...

00

Prowadził. Kolizja. Promile. Musicie się kompromitować czekaniem na prokuraturę?

Prawo dla wybranych? Uczcie cwaniactwa, tak uczcie. Oczywiście, że napił się w wyniku stresu już po kolizji, jakże by inaczej. Debili z ludzi robicie!

Jasne, oczywiście, idźcie też do lasu udowadniać Jeleniom, że rogate. Zróbcie przy tym co najmniej 100 ekspertyz i przesłuchajcie 150 świadków. Jestem w 100% pewien, że gdybym ja miał taką sytuację to na pewno czekalibyście na wynik prac prokuratury, z pewnością założylibyście, że napiłem się "po kolizji" i próbowalibyście setką ekspertyz udowadniać mi, że jednak napiłem się przed kolizją. Kpina!

00

Ostatnie zdanie powinno być pierwszym, a nie po wiązance domniemanych okoliczności łagodzących.

00

ciekawe czy koledzy podali mu szluga jak potrzebowal.... :D

00

Policjant nie wielbłąd napić się musi, ale nie powinien kierować samochodem. Szczęście, że nikogo nie zabił.

00

żyjemy w cywilizowanym państwie prawa /przynajmniej tak mi się wydaje/...a więc nawet w sytuacji jednoznacznej nie można przesądzać publicznie o winie - /o tym mówi podstawowa zasada polskiego prawa a więc zasada domniemania niewinności/.....i mógłbym tak jeszcze dalej.....ale być może "lukch" .........wie lepiej:)

00

Ciekawe czy będąc w pracy na służbie sam spożywał alkohol, czy miał może jakieś towarzystwo:)

00

Powinni ukarac jak zwykłego szaraka.Na dzień dobry 48 na dołku w samej bieliżnie i wyzywac od zabójców,potem wypier-lic z firmy,sad ma doje-ac 2-lata w zawiasach i zabrac prawko przynajmniej na 3 lata,ale znając rzeczywistośc to nie będzie się to tak odbywac jak w przypadku zwykłego zjadacza chleba.

00